Dzielimy się informacjami, doświadczeniami narosłymi wokół programu 12 Kroków i stosujących go, by wymieniać je i by dać szanse zdobycia o nich wiedzy nieuzależnionym.

Witaminy dla duszy Norbert Lechleitner



Kup teraz


Zebrane w tej książce historyjki są witaminami, które orzeźwiają, podnosza na duchu, wzmacniają i wyzwalają - dzięki nim każdy nasz dzień stanie się o wiele bardziej słoneczny. Ich działanie jest wypróbowane i niezawodne.

„Blask zachodzącego słońca zdawał się pogłębiać melancholię młodego człowieka. Zaledwie przed dwoma dniami zmarł mu ojciec i jeszcze nie mógł się odnaleźć w nowych okolicznościach. Miał wrażenie, że na arenie życia znalazł się nagle w pierwszym szeregu, bezbronnie wystawiony na niepewność losu. Jako jedyny spadkobierca ojcowskiego majątku nie był wszakże bez środków do życia, a okazały dom ze wspaniałym ogrodem, miejsce jego dzieciństwa i młodości, nie mógł być piękniejszy. Jednak jego ojcu, który dzięki swoim ambitnym interesom i niezmordowanemu zapałowi zbieracza zgromadził wszystkie znajdujące się tu cenne przedmioty - meble, zasłony, świeczniki, kieliszki, a także piękne drzewa i rzadkie rośliny - nigdy nie przyszło do głowy cieszyć się swoim bogactwem. Dążył jedynie do zabezpieczenia i pomnożenia tego, co posiadał. Także władzę, którą dawały mu jego pieniądze, wykorzystywał wyłącznie do zdobywania jeszcze większej fortuny i wpływów.

On sam, jego syn, nie chciał żyć w taki sposób. To było pewne. Nie chciał, wiecznie utyskując, zarządzać przez całe życie spadkiem niczym odziedziczonym ciężarem. Postanowił cieszyć się życiem i korzystać ze swego bogactwa z pożytkiem dla siebie i innych.

Wkrótce jego dom stał się ulubionym miejscem spotkań prawdziwych i samozwańczych przyjaciół. Wesołe zabawy, cudowne koncerty, huczne bale, wspaniałe bankiety nie miały końca. Wydawał pieniądze pełnymi garściami, nie odrzucał żadnej prośby, wspierał też instytucje socjalne i charytatywne, a jego datki pomogły złagodzić niejedno cierpienie i zaspokoić niejedną potrzebę. Nie był przywiązany do niczego, co posiadał, aż któregoś dnia pozostał mu z całego odziedziczonego bogactwa jedynie dom z ogrodem.

Czas uciech i licznych przyjaciół minął, a ich miejsce zajął trud w pocie czoła. Odtąd musiał żyć z tego, co posadził w swoim ogrodzie i co udało mu się zebrać. Ciężko pracował, kopał, gracował, wycinał, naprawiał, nawadniał, pielęgnował, zmagając się z gorącym klimatem Południa, aby uzyskać swoje małe zbiory.

Pewnego wieczoru usiadł wyczerpany trudami dnia pod drzewem figowym i zasnął. Wówczas to, we śnie, podeszła do niego zawoalowana postać i wyciągnęła mu z ust złotą monetę. „Twoje szczęście jest gdzie indziej. Idź na Północ, do Berlina. Tam je znajdziesz!”, powiedziała szeptem.

Sen ten stał się dla ogrodnika okazją do zmiany dotychczasowego życia. Chciał jeszcze trochę zobaczyć świata, nim będzie na to zbyt stary, a gdyby przy tym miało go spotkać odrobinę szczęścia, to dlaczego nie miałby się wybrać w kierunku bogatej Północy? Ruszył zatem w drogę i parę dni później dotarł pociągiem do Berlina.

Było zimno i wilgotno. Postawił więc kołnierz kurtki i ciekaw miasta, które miało mu przynieść szczęście, przechadzał się ulicami, nie dając sobie popsuć humoru tym zimnym przyjęciem. Z jakiegoś placu dotarł do jego uszu hałas. Chciał się zatem dowiedzieć, co się tam dzieje. Kiedy podszedł bliżej, zobaczył rozruchy oraz policję, po czym został nagle powalony na ziemię. Wierzgał nogami i bronił się, ale nic tym nie wskórał. Wraz z innymi załadowano go do samochodu i wylądował w więziennej celi.

Zamiast szczęścia spotkał go nędzny los za kratkami. Bolały go wszystkie kości i pozostawało mu tylko biernie przeczekać zarówno to, jak i wszystko inne, co mogło jeszcze nastąpić.

Wiele godzin później spisano jego dane, wzięto odciski palców i zaprowadzono na przesłuchanie. Jako dobrze wykształcony syn zamożnego ojca mógł porozumieć się z komisarzem po angielsku. Jego dokumenty były w porządku, a bilet na pociąg stanowił dowód, że dopiero co przybył i nie miał nic wspólnego z demonstrantami. Komisarz potraktował go więc całkiem grzecznie. W rewanżu, odpowiadając na pytanie, co sprowadza go do Berlina, ogrodnik opowiedział mu ochoczo swój sen.

- Czyżby pan naprawdę wierzył w sny i odbył taką długą podróż z powodu jakichś sennych majaków, które miałyby się w dodatku spełnić właśnie w Berlinie? Człowieku, tu panuje twarda rzeczywistość. Tu tysiące próbują, tak jak pan, znaleźć szczęście, a przysparzają sobie tylko mnóstwa problemów. Marząc nie zajedzie się daleko w naszym świecie. Inaczej zaraz bym się z panem zamienił - mówił podekscytowanym głosem komisarz.

-Dlaczego właśnie pan miałby chcieć się ze mną zamienić? - spytał ogrodnik.

- Cóż, jak mam to panu wytłumaczyć - przebierał w słowach komisarz, najwyraźniej tym pytaniem zakłopotany. Ale po chwili, kiedy uświadomił sobie komizm całej sytuacji, odrzekł: - Tak mi się tylko powiedziało. Już trzy razy śnił mi się wspaniały dom nad Morzem Śródziemnym, otoczony przepięknym ogrodem. W tym ogrodzie znajdowała się stara studnia, a obok niej rosło figowe drzewo. Zaś pomiędzy jego korzeniami zakopany był wspaniały skarb. Marzyło mi się być bogatym i wylegiwać się w słońcu. Ale tak w życiu nie bywa. Jestem w końcu realistą i nie przywiązuję wagi do takich iluzji, mających swoje źródło w podświadomości. Są to jedynie złudzenia, mrzonki i fantasmagorie, które sprowadzają człowieka na manowce. Niech pan najlepiej wraca do domu. Sam pan widzi, do czego prowadzi wiara w sny.

Ta rada nie była mu już potrzebna. Ogrodnik powrócił w ojczyste strony, wykopał skarb i nadal będąc szczodrym, żył szczęśliwie aż po kres swoich dni”.



PS - SPIS TREŚCI

Słowo wstępne

Odczytywanie znaków

1. Popłatna strata / 2.Rewanż / 3.Pozytywne myślenie / 4.Umiejętności / 5.Racjonalny / 6.Pod latarnią najciemniej / 7.Równa_waga / 8.Pisemna komunikacja / 9.Bez_zmian / 10.Pozrozumienie / 11.Antycypacja / 12.Reklamacja / 13.Punkt widzenia / 14.Nieżyczliwość / 15.Wyszkolony / 16.Gruboskórny / 17.Człowiek czynu / 18.Dystanse / 19.Obcy / 20.Wizerunek / 21.Dowód / 22.Efektywny / 23.Bez_pośpiechu / 24.Modlitwa / 25.Boskie miary / 26.Asekuracja / 27.Bohater / 28.Praktyczny / 29.Fasola / 30.Wewnętrzna_prostota / 31.Podejrzenie

Przyszłość tworzą marzenia

32.Zależnie od perspektywy / 33.Tajemnica postępów / 34.Powierzchowny / 35.Jak_we_śnie / 36.Misie / 37.Spokój_ducha / 38.Koncentracja / 39.Za żadne pieniądze / 40.Sprawiedliwość / 41.Teoria w praktyce / 42.Rozliczenie / 43.Percepcja / 44.Błogosławiona niewiedza / 45.Tajne / 46.Pozbawiony życzeń

Waga spraw tego świata


47.Względność rzeczy / 48.Problem / 49.Ból / 50.Pochwycony / 51.Umieć_ustąpić / 52.Lek_na_cierpienie / 53.Wiadomość / 54.Pozory / 55.Terapia / 56.Językowe_bariery / 57.Tak to się zaczyna / 58.Hierarchia wartości / 59.W_zastępstwie / 60.Trzy_rady / 61.Delikatny / 62.Po co są oczy? / 63.Sposób widzenia spraw / 64.W_klatce / 65.Zawodność_wzroku / 66.Zycie po życiu / 67.Źródło_nadziei / 68.Zachwyt / 69.Post / 70.Cierpienie / 71.Wyrzeczenie / 72.Korzenie / 73.Rozwiązanie / 74.Zmiana_kursu

To pojmie serce

75.Otwarta dłoń / 76.Bagatela / 77.Pan_sytuacji / 78.Szczerość_intencji / 79.Konsternacja / 80.Nieistotne_pytania / 81.Ignorant / 82.Nie_do_wiary / 83.Krzyż_na_miarę / 84.Dobry_pływak / 85.Trudniejsze od jasnowidztwa / 86.Oczyszczenie / 87.Namiastka / 88.Niesprzedajny / 89.Zwiastuny / 90.Troskliwość / 91.Życiorys / 92.Niezależny / 93.Poszukiwanie / 94.Wyzwolenie / 95.Nawyki / 96.Poznanie Boga / 97.Wiedza / 98.Prawdziwy_czy_sztuczny? / 99.Argument / 100.Nauka

Witaminy dla duszy. Książka audio

http://www.kontrowersje.net/kategoria/tagi/100_cytatow

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz