Często zrozumienie, że byliśmy ofiarami własnego braku zrównoważenia emocjonalnego, przychodziło do nas po długim czasie. Znacznie łatwiej było nam to dostrzec u innych niż u siebie. Przede wszystkim musieliśmy przyznać i to bez względu na to, jak bolesny i upokarzający był ten zabieg, że wady rażące mnie u innych nie były obce nam samym. Musieliśmy także wykreślić słowo wina z mowy i myśli o innych ludziach
12 Kroków i 12 Tradycji str. 48-49
Krok IV
Zrobiliśmy gruntowny i odważny obrachunek moralny
Tradycja IV
Każda grupa powinna być niezależna we wszystkich sprawach, z wyjątkiem tych, które dotyczą innych grup lub AA jak całości.
- Czy obwiniam innych za swoje czyny?
- Czy wady rażące mnie u innych, nie były obce mnie samemu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz