Krok 10. wymusza na nas otwartość
mówienia o tych negatywnych cechach, każe nazywać rzeczy po imieniu,
przyznawać się do błędów, zauważać w sobie skłonność do dominacji, do
narzucania swojej woli innym, do manipulowania uczuciami bliskich,
ukazuje nasze braki w panowaniu nad emocjami, w radzeniu sobie ze
stresem, obnaża deficyty w relacjach interpersonalnych, brak pokory,
empatii, tolerancji dla poglądów i postaw innych ludzi. Jednym słowem
nakłada na nas obowiązek bycia czujnym, swiadomym i systematycznym
w doskonaleniu własnej osobowości.
Bardziej doświadczeni w praktykowaniu 12
Kroków proponują, by codziennie, rano lub wieczorem, przeznaczać choć
kilka, kilkanaście minut na ten bieżący obrachunek moralny. Jest to
praktyka wielce pożyteczna dla wszystkich ludzi. Jeśli zaś chodzi
o osoby zdrowiejące z uzależnień jest to konieczność! Ten, który nie
idzie do przodu w rozwoju własnej osobowości, cofa się! A cofanie się
prawie zawsze, nieubłaganie prowadzi do nawrotu choroby.
Zrozumiałe staje się powiedzenie
rozpowszechnione wśród Anonimowych Alkoholików: ,,Albo pracujesz nad
sobą, przerabiasz Kroki, rozwijasz się, albo – giniesz !" To istota
Kroku Dziesiątego.
Piotr Domański
terapeuta uzależnień, członek Gminnej Komisji
Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Czerwonaku
źródło: czerwonak.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz