Dzielimy się informacjami, doświadczeniami narosłymi wokół programu 12 Kroków i stosujących go, by wymieniać je i by dać szanse zdobycia o nich wiedzy nieuzależnionym.

Czym dla mnie jest Siła Wieksza ode mnie .?

Krok drugi
"Uwierzyliśmy że, Siła Większa od nas samych może przywrócić nam zdrowie."

Tradycja Druga
"Jedynym i najwyższym autorytetem w naszej Wspólnocie jest miłujący Bóg, jakkolwiek może się on wyrażać w sumieniu każdej grupy. Nasi przewodnicy są tylko zaufanymi sługami, oni nami nie rządzą.

"Drugi Krok stopniowo i niepostrzeżenie zaczną towarzyszyć mi w życiu. Trudno mi powiedzieć, przy jakiej okazji i którego dnia uwierzyłem w Siłę Wyższą ode mnie, ale z całą pewnością mam te wiarę dzisiaj.
12/12 str29

 - Czy tak od razu uwierzyłem w Siłę Wiekszą???
   Czym dla mnie jest Siła Większa ode mnie .?
   Co daje mi wiara?

 - Czy mam Autorytety?
    Kim są?</div>

Jak stosuję Tradycję AA w życiu?

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, że przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:
"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

"Podobnie jest z Wspólnotą AA. Dzięki wierze i pracy zdołaliśmy budować na fundamencie naszych niezwykłych doświadczeń naszą wspólnotę.
Doświadczenia te żyją dziś nadal w Dwunastu Tradycjach Anonimowych Alkoholików.”
Dwanaście Kroków i Dwanaście Tradycji STR.131

- Z czego i jak zbudowałem swój fundament "ZDROWEGO-TRZEŹWEGO ŻYCIA”?
 Czy swoje doświadczenia przeniosłem do Wspólnoty AA?

- Jak dziś stosuję tradycję AA w moim życiu codziennym?
 Czy w ogóle je stosuję?
 Co mi to daje i moim bliskim?
 Czy w ogóle one działają ………o ile je stosuję?

Nowa wolniość

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, że przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:
"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

"Poznamy nową wolność…."

- Czym dla mnie jest dziś "wolność”?
Jak ją czuje i rozumiem.?
Jak z niej korzystam ? /Czy nie mylę dziś wolności z "samowolą”?

- Czy dzięki tej prawdziwej nowej wolności spełnia się wszystkie moje obietnice Programu?

Dzielenie się własnym doświadczeniem ma szczególną wartość.

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, że przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:
"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

"Dzielenie się własnym doświadczeniem z tymi, którzy cierpią, przekazywanie im sposobów skutecznej pomocy - ma szczególną wartość w naszym życiu.
Trzymaj się kurczowo myśli, że w rękach Boga ciemna przeszłość jest największą wartością jaką posiadasz. Ona jest kluczem do życia szczęśliwego innych.
Korzystając z jej doświadczeń, możesz odwrócić od innych widmo śmierci i nieszczęścia.
Anonimowi Alkoholicy Str.109

- Czy dziś jestem świadom swoich "pijanych doświadczeń"?
Czy są one bezużyteczne dziś dla mnie i innych alkoholików?
A może to "potężne narzędzia” do pracy na programie AA i do pomocy innym w uzdrowieniu z alkoholizmu?
- Jak dziś czuję i czy mi pomaga "Łaska Boża”( jakkolwiek pojmuje słowo Bóg)?

Czy nadal uważam się za "pępek świata"?

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, że przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:
"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

"Musieliśmy...wykreślić słowo wina z mowy i z myśli o innych ludziach.”
Dwanaście Kroków i Dwanaście Tradycji Str.49

- Czy nadal uważam się za "pępek świata" z jednej strony a z drugiej obwiniam siebie i świat za wszystkie nieszczęścia?
- Czym dla mnie jest "Język Serca” i "Twarda miłość na Programie”?
- W jaki sposób chcę – muszę budować nowe lepsze życie, wolne od winy i potrzeby wyszukiwania dla siebie usprawiedliwień?
- Czy mam prawo do oceny i krytyki drugiego człowieka?
Po co to robię i jakie mam intencje?
Co mi to daje – robi…?

Czy chcę utrzymać trzeźwość?

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, że przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:
"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

"Kto z nas pragnie być absolutnie szczery i absolutnie tolerancyjny ? Kto zechce wyznać swoje przywary i zadośćuczynić za krzywdy wyrządzone innym?
Kto zechce zawracać sobie głowę Siłą Wyższą, a ty samym bardziej pamiętać o potrzebie medytacji i modlitwy? Kto będzie chciał poświęcać czas i energię na niesienie posłania AA innym towarzyszom niedoli? Nie łudźmy się – żaden przeciętny alkoholik, bezgranicznie zapatrzony w siebie, nie podda się takim rygorom, dopóki nie uzna, że musi się im poddać, by ratować własne życie.”
Dwanaście Kroków i Dwanaście Tradycji .STR.2

- Czy chcę dziś pozostać przy "życiu"……? Czy rozumiem swoje dramatyczne położenie jeżeli poprzestanę tylko na nie piciu i "chadzaniu na mitingi"?

- Czy chcę dziś utrzymać trzeźwość ? Co ja muszę zrobić dziś, aby przeżyć dzień w trzeźwości?

- Czy chcę – umiem-muszę dziś prosić o pomoc dla siebie jaki i udzielać jej alkoholikowi który wciąż jeszcze cierpi?

Sam przychodzisz, sam zdecydujesz co dalej.

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, że przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:
"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

"…w istocie AA oferuje akceptację każdemu alkoholikowi, mówiąc "To ty sam decydujesz, czy należysz do AA".
Ty sam możesz zgłosić się do nas i nikt nie ma prawa cię odrzucić”.
Dwanaście Kroków i Dwanaście Tradycji STR.139

- Czy ja dziś akceptuję każdego w AA?
- Czy dzielę grupy AA na lepsze i gorsze ?
- Czy używam języka miłości i serca czy ironii i sarkazmu?
- Czy przypadkiem za "pomocą programu" nie wydziobuje innym oka?

Co ja mogę zrobić dla innego

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, ze przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:
"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

"Jest jeszcze wiele do zrobienia bowiem "wiara bez uczynków jest martwa”. Wyłącznym naszym celem jest pomaganie innym.”
Anonimowi Alkoholicy Str.76-77

- Co ja mogę zrobić dla innego alkoholika który wciąż jeszcze cierpi?
- Co na dziś mam mu do zaoferowania ja i moja Wspólnota AA?
- Czym dla mnie jest służba we Wspólnocie i jak ją wypełniam ?

Angielski piłkarz Joey Barton przyznał się do alkoholizmu

Dla nikogo na Wyspach nie jest tajemnicą, że Barton lubił imprezowy styl życia, dyskoteki i używki, jednak w pewnym momencie nałóg zaczął za bardzo wpływać na jego piłkarską karierę. "Zły chłopiec angielskiego futbolu" przyznał się swoim fanom do problemu i nie owijając w bawełnę odpowiadał na ich pytania.

Zawodnik Queens Park Rangers, znany ze swych wybryków, Joey Barton, który przez alkohol miał poważne problemy w swojej karierze, ujawnił, że chodzi na spotkania Anonimowych Alkoholików. - Spotkania AA? Są zazwyczaj świetne - napisał piłkarz na swoim Twitterze.

- AA? Co to takiego? - pytali kibice na Twitterze. - Anonimowi Alkoholicy - odpisał Barton. - Proponuję nauczyć się tej nazwy, bo może przydać się, kiedy będziecie mieli problem. Zwykle większość ludzi go już ma, ale się do tego nie przyznaje. Ja nie jestem inny niż wy, tylko dlatego, że jestem znany i kopię piłkę. Również mam wiele wad. Jedyne, czego potrzebuję do szczęścia to bycie kochanym - napisał zawodnik.
- Jeśli zaś chodzi o to, czy przyznać się do problemu z piciem i ujawnić nazwisko - jest to niekonieczne, ale ja wolałem to zrobić - podsumował.

- Wyszedłem ze spotkania AA, wracam do oglądania NFL. Można się wielu rzeczy nauczyć, jeśli masz problem lub nie. Większość przeważnie ma... albo miała! Tak jak ja - napisał na sowim Twitterze Barton.

Piłkarz ujawnił, że pomaga innym przezwyciężyć problem z nadużywaniem alkoholu. - To, że kopię piłkę i jestem znany nie oznacza, że jestem inny. Mam wiele wad. Samemu nie dokonałbym zmian w swoim życiu. Ważnym czynnikiem było zrozumienie wielu rzeczy, w tym alkoholu - napisał.

Lista wybryków Bartona jest długa, w przeszłości został już skazany na sześć miesięcy więzienia za pobicie dwóch ludzi przed jedną z knajpek w Liverpoolu. Z więzienia wyszedł po odbyciu niemal połowy tego wyroku.

Brutalnie pobił na jednym z treningów kolegę z Manchesteru City Ousmane Dabo. Innym razem na klubowej imprezie wbił palącego się papierosa w oko innego piłkarza swojego zespołu Jamiego Tandy'ego, czym omal nie pozbawił go wzroku.

Barton podczas swojego pobytu w Newcastle United przyznał, że w 2008 roku musiał przejść kurację odwykową. W tym samym roku trafił do więzienia za napad i pobicie. Za kratkami spędził 77 dni.

"Nie mamy zamiaru, dźwigać kłopotów całego świata na naszych barkach"

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, ze przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:
"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

"…w naszej świadomości tkwią ponure, smutne myśli i wspomnienia. Gdyby tylko, tak było potencjalni członkowie Wspólnoty, nie dostrzegają w nas radości ani optymizmu, omijali by nasz ruch z daleka. Podkreślamy z całym przekonaniem, że należy cieszyć się życiem. Staramy się nie popadać w cynizm.
Nie mamy zamiaru, dźwigać kłopotów całego świata na naszych barkach."
Anonimowi Alkoholicy Str.116

- Czy uporządkowałem już swoje życie rodzinne? jeżeli tak to jak to zrobiłem -osiągnąłem?
- Czy jestem już radosny? I jak to czuję i rozumiem dziś a jak gdy piłem lub byłem tylko w abstynencji bez stosowania w swoim życiu "Programu Uzdrowienia AA”?
- Co na dziś wynika dla mnie w momencie gdy czuję ból i cierpienie i kto lub co za tym stoi…?

Czy uzdrowienie z alkoholizmu może być aż tak proste…?

Krok Pierwszy:

"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, ze przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:

"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

"Kilka godzin później opuszczałem doktora Boba… Ten wspaniały, dobrze znany szeroki uśmiech znowu zajaśniał na jego twarzy, gdy powiedział niemal żartobliwie; ,, pamiętaj Bill, nie spaskudźmy tego. Zachowajmy to w prostocie! ”Odwróciłem się , mogąc wykrztusić ani słowa. Wtedy widziałem go po raz ostatni.”

- Co lub kto jest największym "komplikatorem" w moim życiu ?
- Czyje dobro jest dla mnie najważniejsze w każdym aspekcie mojego ,,UZDROWIONEGO” życia? A jak było kiedyś …?

Czy zważam na moje myśli i słowa...?

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, ze przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:
"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

"Uczestnik AA przemawia do nowicjusza nie w duchu władzy czy potęgi,lecz duchu pokory i słabości”
Anonimowi Alkoholicy Wkraczają w Dojrzałość. Str.358

- Czy zważam na moje myśli i słowa podczas wypowiedzi na mitingach AA i rozmowie z drugim alkoholikiem a szczególnie nowicjuszem?
- Czy jestem osobą przychylną ludziom, światu – pełną miłości, pomocną i uczynną ?
- Czy w kontaktach z ludźmi i światem jestem pełen pokory bez grama arogancji, irytacji czy złości?
- Czy to jaki jestem na AA - przekłada się na całe moje życie?

Czy najpierw myślę a potem działam?

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, ze przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:
"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

"Jeśli w ciągu dnia poczujemy zdenerwowanie ogarną nas wątpliwości, przerwijmy na chwilę nasze zajęcia. Prośmy o właściwą myśl lub kierunek działania.”
Anonimowi Alkoholicy Str.75-76

- Czym dla mnie była pokora kiedyś gdy piłem a czym teraz gdy wracam do zdrowia?
- Czy najpierw myślę i potem działam czy nadal od razu reaguje na impuls?
- Jakie i jak duże konsekwencje ponosiłem-ponoszę nadal ulegając własnej samowoli.?

Czy dziękuję każdego wieczoru za "Dar Trzeźwości”?

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, ze przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:

"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

"Wiara musi być w nas i przemawiać przez nas dwadzieścia cztery godziny na dobę. Inaczej zginiemy?”

- Czy jestem przepełniony "Wiarą w Boga, Siłę Wyższą” 24 godziny każdego dnia ?
- Czy robię codziennie wieczorem listę; za co jestem wdzięczny Bogu (Sile Wyższej)?
- Co znaczą dla mnie słowa "Wiara czyni cuda…”?
- Czy wspieram Wiarę konkretnymi działaniami zawartymi w programie AA i sugestiach sponsora?
- Czy umiem dzielić się z drugim alkoholikiem "-WIARĄ –SIŁĄ-NADZIEJĄ” na lepsze- trzeźwe-zdrowe –godne życie? Teoretyzuję i wymądrzam się czy dzielę się działaniami z własnego życia na programie AA ?

Czy ja jestem chory na alkoholizm

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, ze przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:

"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

"Patrząc wstecz na nasze własne pijackie życiorysy, mogliśmy wskazać, że już na wiele lat przed tym, nim zdaliśmy sobie sprawę z utraty kontroli, nasze picie straciło charakter zwyczajnego nawyku; że było początkiem fatalnego postępującego uzależnienia od alkoholu.”
Dwanaście Kroków i Dwanaście Tradycji Str.25

- W jaki sposób radziłem sobie z uczuciami(od dobrych do złych) w okresie gdy piłem, a jak teraz gdy jestem na programie AA?
- Co znaczą dziś dla mnie słowa "KONTROLA NAD SWOIM ŻYCIEM I UCZUCIAMI”? Czy oby to ja je kontroluję? A może to "Bóg”?
- Kto to jest "Prawdziwy Alkoholik”? Czy ja jestem chory na alkoholizm a może to tylko było nadużywanie? Jak to było-jest u mnie?

Wygląda na to, że musimy przestrzegać pewnych reguł

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, ze przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:
"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

"Kłopot z nami, alkoholikami polegał na tym, że domagaliśmy się od świata, aby na zawołanie obdarzył nas szczęściem i spokojem, wtedy i dokładnie w takiej kolejności, w jakiej sobie tego życzyliśmy – i alkohol miał nam to zapewnić. Ale nie powiodło nam się. Gdy jednak nie żal nam czasu na to, by cierpliwie odkrywać prawa życia duchowego i oswajać się z nimi, i na co dzień je stosować – wówczas szczęście i spokój stają się naszym udziałem… Wygląda więc na to, że musimy przestrzegać pewnych reguł – niemniej szczęście i spokój są zawsze w zasięgu ręki, dostępne dla każdego i za darmo.”
DR. Bob I Weterani.str.or.308

- Czym dla mnie dziś jest "szczęście i spokój wewnętrzny”? a czym był kiedyś gdy piłem?
- Co dziś robię żeby "dawać szczęście innym i samemu być szczęśliwym i spokojnym”?
- Czy dziś chcę i umiem pracować systematycznie i przestrzegać każdego dnia wskazówek "Boga" - jakkolwiek go pojmuję i sponsora?

Czy każdy musi sięgnąć dna?

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, ze przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:
"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

,,Dlaczego obstajemy przy , tym że każdy AA musi wpierw dosięgnąć swojego dna ?
Po prostu dlatego , że mało kto zechce szczerze realizować program AA , dopóki nie stoczy się na dno.
Stosowanie pozostałych Jedenastu Kroków AA oznacza przyjęcie takich postaw i zachowań , których prawie żaden nadal pijący alkoholik nie dopuści nawet do swoich myśli.
Dwanaście Kroków i Dwanaście Tradycji. Str.26

- Co rozumiem jako "moje dno” i jakie formy dna osiągnąłem jak alkoholik pijący i abstynent?
- Czy każdy musi sięgnąć dna żeby zacząć stosować Program AA w codziennym życiu?
- Czy uczęszczając na AA uważałem że "tylko moje dno = prawdziwy alkoholik”? że tylko ja wiem wszystko najlepiej?

Czy lubię fantazjować na temat zdrownienia?

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, ze przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:
"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

,,Czy są to obietnice bez pokrycia ?Sądzimy że nie .Urzeczywistniają się czasem szybko , czasem wolniej, ale zawsze materializują się, jeśli nad nimi pracujemy”
Anonimowi Alkoholicy .Str.72

- Czy pracując na programie AA , planuje działania ? czy może efekty?
- Czy program 12 kroków stosuje we wszystkich moich poczynaniach?
- Czy lubię – lubiłem fantazjować i prawić teoretyczne kazania na temat zdrowienia?

Czy rozpamiętuję i żałuję utraconą przeszłość?

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, ze przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:
"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

"Nie będziemy żałować przeszłości ani zatrzaskiwać za nią drzwi.”
Anonimowi Alkoholicy. Str.72

- Jak ja pomagam na co dzień nowicjuszom? Czy dzielę się własnym doświadczeniem zarówno tym z przeszłości jak i teraźniejszości?
- Czy i jak na dziś wykorzystuję moje doświadczenia z przeszłości na mitingach AA ?
- Czy moja przeszłość może służyć i być pomocna innym alkoholikom w ich uzdrowieniu z alkoholizmu ?

Wystarczy że nie będę pić?

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, ze przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:
"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

,,Nie jesteśmy wyleczeni z alkoholizmu. To co naprawdę zdobyliśmy, jest codzienną walką o utrzymanie osiągniętego stanu.”
Anonimowi Alkoholicy Str.72

- Czy ja też uważam że: ,,Wystarczy że nie będę pić , a wszystko dobrze się ułoży”?
- Czy oczekuje szybkich krótkotrwałych efektów od,, programu AA ”, ,,już i teraz” czy może będę pracował systematycznie i dzień po dniu celem efektów długotrwałych i
długofalowych?
- Czy kiedy ktoś drażni się ze mną , odnoszę się do niego łagodnie , czy też zaogniam konflikt i dążę do konfrontacji?

Apel Komisji Literatury Służby Krajowej AA

Komisja Literatury Służby Krajowej AA prosi o nadsyłanie swoich historii osobistych do trzeciego wydania książki „Anonimowi Alkoholicy”

Prosimy, aby historie osobiste polskich Anonimowych Alkoholików proponowane do zamieszczenia w kolejnym, polskim wydaniu „Anonimowych Alkoholików” spełniały następujące warunki:
• historia osobista ma ukazać własną drogę upadku, czyli rozwój choroby alkoholowej, ma ukazać własną bezsilność wobec alkoholu. Powinien tak że być zaakcentowany moment zwrotny w życiu /otrzymane posłannictwo AA/. Przede wszystkim ważne jest ukazanie procesu trzeźwienia, czyli rozwoju duchowego w oparciu o program 12 Kroków AA.
• historia osobista ma być całkowicie anonimowa. Autor ma być nie identyfikowalny.
W tym celu historię osobistą należy opatrzyć pseudonimem lub innym imieniem oraz
w tekście pozmieniać nazwy miejscowości itd.
Komisja Literatury zastrzega sobie prawo doboru historii osobistych

Spisane doświadczenia można wysyłać na adres e-mai aa @ aa.org.pl i adres biuletynu „Zdrój”.

„…wdzięczność należy kierować naprzód, nie wstecz. Innymi słowy, niosąc posłane następnym alkoholikom, najlepiej spłacisz dług wdzięczności wobec tych, którzy niegdyś pomogli tobie…”
List 1959 r.
Jak to widzi Bill srt.29

Czy na pewno przyjąłem w 100% krok pierwszy?

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, ze przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:
"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

,,Tylko Pierwszy Krok, w którym uznaliśmy w stu procentach naszą bezsilność wobec alkoholu, może być stosowany z całkowitą perfekcją”.
Dwanaście Kroków i Dwanaście Tradycji. Str. 69

1.Czy przepracowałem Krok Pierwszy w 100%?
- Czy na pewno przyjąłem go w 100% czy może będę musiał do niego wrócić jeszcze raz ?
- Czy moja,, bezsilność” równa się 100% uczciwości wobec samego siebie ?
2.,,Kiedy dla alkoholika zaczyna się Wspólnota AA”?

Czy na pewno jestem alkoholikiem?

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, ze przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:
"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

,,Pierwszy krok na drodze do zdrowienia to dojście do stanu, kiedy musimy przede wszystkim upewnić się i przekonać samych siebie , że jesteśmy alkoholikami.
Musimy pozbyć się złudnej wiary, że jesteśmy tacy sami jak inni.”
Anonimowi Alkoholicy Str.25

- Czy umiałem pić kontrolowanie?
- Czy były takie działania które nie umiałem wykonywać bez alkoholu?
- Czy miałem komfort picia?

Jedność jest najcenniejszą wartością

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, ze przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:
"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

,,Jedność Anonimowych Alkoholików jest najcenniejszą wartością naszej wspólnoty.
Wyłącznie od niej zależy nasze życie , a także tych którzy do nas dołączą.
Jeśli nie będziemy trzymać się razem, Wspólnota AA umrze.”
Dwanaście Kroków i Dwanaście Tradycji str.129

1. Czy jako uczestnik mojej grupy AA wywieram na nią wpływ uzdrawiający, tonujący i umacniający jedność ?
- Czy też może doprowadzam do rozłamów i podziałów na grupie?
- Czy oplotkowuję i osądzam innych uczestników zamiast zająć się własnym obrachunkiem moralnym?

Czym dla mnie jest tzw.,, silna wola ‘’ i do czego mi służy/służyła?

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, ze przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:
"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

,,Faktem jest że większość alkoholików - z przyczyn dotąd nie poznanych – straciła możliwość wyboru w odniesieniu do alkoholu. Nasza tzw. siła woli przestała istnieć.”
Anonimowi Alkoholicy. Str.20

1.Czy bezsilny jestem tylko i wyłącznie wobec alkoholu?

2. Bezsilność, a bezradność –czy to znaczy to samo dla mnie?
- jeżeli nie to jak rozumiem różnicę tych pojęć i jakie to ma znaczenie dla mnie?

.

Jak realizuję 1 krok AA?

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, ze przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:
"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

,,Stosowanie półśrodków nic nam nie dało. Znaleźliśmy się w punkcie wyjściowym.
Poprosiliśmy Boga – z całkowitym oddaniem - o pomoc i opiekę.”

1. Co dziś wybieram kiedy jestem już po kapitulacji?
- dalszy rozwój duchowy i wyzdrowienie z alkoholizmu ? co robię każdego dnia , jak i z kim?
- a może stare nawyki ,zwyczaje, sztuczki –przecież już nie piję?
- a może półśrodki, dam już sobie radę sam, bez programu ,sponsora ,AA?

2. Jak ja realizuje 1-wszą tradycje w ,,TRZEŹWYM ŻYCIU CODZIENNYM”?

Co na dziś jest celem w moim życiu

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, ze przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:
"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

,,Zaczynamy rozumieć że tylko bezwarunkowa kapitulacja umożliwia nam podjęcie pierwszych kroków w kierunku wyzwolenia i odzyskania sił.

Przyznanie się do bezsilności okazuje się w rezultacie solidnym fundamentem , na którym można budować szczęśliwe i wartościowe życie.”
Dwanaście Kroków i Dwanaście Tradycji Str.23

- Czy bezwarunkowa kapitulacja wobec alkoholu, była - jest moim największym zwycięstwem w życiu? Czy oby nie poprzestałem na etapie budowy fundamentu nowego trzeźwego życia (tylko kapitulacji a może aż)?

A może nadal prowadzę walki i batalie (z kimkolwiek i czymkolwiek) celem szukania własnych dróg i półśrodków na …….,,Trzeźwość”?

- Co na dziś jest celem w moim życiu ,,Ciągłe Trzeźwienie” czy jak jest napisane w Anonimowych Alkoholikach-,, UZDROWIENIE Z ALKOHOLIZMU”?

Moje dno

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, ze przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:
"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

,,Alkoholik nie wyobraża sobie życia bez alkoholu. Pewnego dnia nie będzie umiał wyobrazić sobie życia ani z alkoholem ani bez niego. Wtedy dopiero , jak mało kto, pozna co to jest samotność. Wówczas uświadomi sobie , że znalazł się na skraju przepaści. Będzie życzył sobie już tylko śmierci.”
Anonimowi Alkoholicy str. 132-133

- Jak rozumiem i czy utożsamiam(miałem) się ze słowami?
,,jeśli się nie napiję , to umrę”
,,jeśli będę dalej pił, to alkohol mnie zabije”
- Czym dla mnie było osiągnięcie(dojście do) ,,MOJEGO DNA MORALNEGO, FIZYCZNEGO, PSYCHICZNEGO ITP.” i jaki to miło wpływ na moje życie?

Któż zechce przyznać się do całkowitej porażki?

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, ze przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:
"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

,,Któż zechce przyznać się do całkowitej porażki?
Praktycznie nikt. Wszystkie naturalne instynkty buntują się w nas na samą myśl o własnej bezsilności”
Dwanaście kroków i dwanaście tradycji str.23

- Co rozumiem i czuję przez słowa ,, kierowanie bądź nie kierowanie własnym życiem” i jak jest-było z tym kierowaniem bądź nie kierowaniem w moim życiu?
- Wobec kogo i czego jestem bezsilny a wobec czego nie jestem bezsilny?
- Czym dziś dla mnie jest ,,WSPÓLNOTA’’ i jak ją kultywuję w kontekście I TRADYCJI AA.?

Jak rozumię bezsilność?

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, ze przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:
"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

,,Faktem jest , że większość alkoholików – z przyczyn dotąd nie poznanych – straciło możliwość wyboru w odniesieniu do alkoholu.
Nasza tzw. siła woli przestała istnieć. My alkoholicy, nie potrafimy wystarczająco silnie przywołać w naszej świadomości obrazów doznanych cierpień i upokorzeń sprzed tygodnia czy miesiąca. Jesteśmy bezbronni wobec pierwszego kieliszka”

- Jak ja rozumiem i czuję ,,BEZSILNOŚĆ” na dziś i co za tym idzie w moim życiu codziennym -rodzinnym -w pracy -na AA itp.(moje zasady, program, normy, wartości o ile je mam?)

- Czy liczę na to , że jednak istnieje jakiś sposób, metoda picia, która pozwoli mi korzystać z alkoholu tak, jak inni ludzie, tylko ja jej po porostu jeszcze nie odkryłem?

Może gdybym do zagryzania używał tylko…..?

Albo gdybym pił tylko likiery?

- Jakie dla mnie alkoholika-człowieka ma znaczenie słów ,,nasze wspólne dobro i jedność’’ i co za tym idzie u mnie w działaniu dnia codziennego.

Czy stwórca jest mi potrzenby?

Krok Pierwszy:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, ze przestaliśmy kierować własnym życiem"

Tradycja Pierwsza:
"Nasze wspólne dobro powinno być najważniejsze, wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików"

,,Centralnym wektorem naszego obecnego nastawienia jest absolutna pewność, że Stwórca wstąpił do naszych serc i naszego życia w sposób zaiste cudowny.
On to zapoczątkował osiągnięcie przez nas tego, czego nigdy nie osiągnęliśmy sami.”
Anonimowi Alkoholicy ,Str 21

- Czy zdarza mi się myśleć, że właściwie to moje picie nie było aż tak problematyczne, że żona, mąż, szef, czy ktoś, kto namawiał mnie na leczenie, przesadził wysyłając mnie do poradni, albo na mityng AA? Czy na pewno jestem alkoholikiem?
- Czy wydaje mi się, mam nadzieje, że teraz, po tylu przykrych przejściach, wiedziałbym już chyba, jak pić bezproblemowo tak, żeby nie stwarzać kłopotów sobie i nie drażnić rodziny, szefa?