tag:blogger.com,1999:blog-70419978241691948982024-03-11T04:24:23.379+01:00Alkoholizm i reszta świataAlkoholizm to choroba, możesz nauczyć się ją kontrolować ciesząc się pełnią życiaSławek i Jolahttp://www.blogger.com/profile/07783514522611160427noreply@blogger.comBlogger1640125tag:blogger.com,1999:blog-7041997824169194898.post-8843316684562568652016-06-13T17:31:00.001+02:002016-06-13T17:31:46.088+02:00Trzeźwość naszym celem<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Grupa "Do przodu" z Przeworska zaprasza na otwarty mityng w dniu 13 sierpień 2016 r. na X rocznicę powstania.<br />
<br />
Spotkanie odbędzie się w Domu Ludowym w Świętoniowej o godzinie 18:00<br />
Wcześniej (już od 17:30) przygotowano poczęstunek dla przyjezdnych.<br />
<br />
Przewidziana jest akredytacja, a około 20:00 zabawa.</div>
Sławek i Jolahttp://www.blogger.com/profile/07783514522611160427noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7041997824169194898.post-51728135925647454722016-05-15T15:39:00.001+02:002016-05-15T15:40:27.420+02:00X rocznica grupy "Do Przodu"<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<strong>Grupa AA "Do Przodu'' z Przeworska</strong><br />
zaprasza na 10 Rocznicę grupy,<br />
<br />
<b>Kiedy?</b> 13.08.2016r.w Świętoniowej w Wiejskim Domu Kultury.<br />
<br />
Mityng godz.18.00<br />
dla chętnych msza godz.16.30 w kościele w Świętoniowej a po Mityngu zabawa taneczna .<br />
<br />
Przewidziana akredytacja</div>
Sławek i Jolahttp://www.blogger.com/profile/07783514522611160427noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7041997824169194898.post-26327072695385256502016-05-12T12:41:00.001+02:002016-05-12T12:42:46.937+02:00Każdy ma swoją własną drogę<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Zapraszamy 21 maja br. na uroczystość jubileuszową z okazji 11 lat istnienia grupy AA Szansa.<br />
<br />
Spotkanie rozpocznie się mityngiem, przy ul.Klasztorna 27 (Klasztor Zakonu Braci Mniejszych), o godzinie 17:00<br />
<br />
<b>Temat</b>: "Każdy ma własną drogę"<br />
Kiedy więc ci, u których problem został rozwiązany,<br />
zaoferowali nam duchowa pomoc,<br />
<u>nie pozostało nam nic innego, jak ją przyjąć</u>"<br />
<br />
W programie gorący posiłek (19:00) oraz tańce (20:00)</div>
Sławek i Jolahttp://www.blogger.com/profile/07783514522611160427noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7041997824169194898.post-724779001910020762016-05-08T12:30:00.004+02:002016-05-08T22:51:00.552+02:00XVI rocznica powstania grupy "Nasza"<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
"Trzeźwość - moja droga do wolności" to temat najbliższego spotkania rocznicowego z okazji powstania grupy Anonimowych Alkoholików Nasza z Nowej Dęby.<br />
<br />
Uroczystość rozpocznie się 28 maja, mityngiem, o godzinie 17:30, w Zespole Szkół nr.2 im. E.Kwiatkowskiego przy ul. Kościuszki 101 w Nowej Dębie.<br />
<br />
Program przewiduje gorący posiłek oraz pląsy przy muzyce (ok. godz. 20:00).<br />
<br />
<br />
<br /></div>
Sławek i Jolahttp://www.blogger.com/profile/07783514522611160427noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7041997824169194898.post-17912945082240973072016-04-08T15:44:00.001+02:002016-04-08T15:44:57.135+02:00XXIX Rocznica powstania grupy AA Orion14 maja zapraszamy w imieniu organizatorów na uroczyste spotkanie poświęcone 29 rocznicy powstania grupy Anonimowych Alkoholików Orion w Rzeszowie.<br />
<br />
Będziemy dzielić się radością w temacie: "Moja droga zdrowienia"
<i> </i><br />
<br />
<u><i>Miejsce</i></u>: Dom Diecezjalny "Tabor", ul.Połońska 25 Rzeszów<br />
<u>Mityng</u>: 16:00 (rozpoczęcie spikerką)<br />
<u>Poczęstunek</u>: 18:30<br />
<u>Zabawa taneczna</u>: 19:30
Akredytacja: 15 złLapethttp://www.blogger.com/profile/04468631649801651388noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7041997824169194898.post-779962600558324222016-04-06T13:08:00.004+02:002016-04-06T13:14:52.648+02:00Dlczego jestem w AA?Grupa AA KROKUS spotykająca się w salce przy Parafii Opatrzności Bożej, Nowe Oratorium
Rzeszów ul. W. Świadka 5a os. Nowe Miasto zaprasza na mityng otwarty którego tematem będzie:
“Dlaczego jestem w AA ”<br />
<br />
Spotkanie otwarte dla wszystkich odbędzie się 06.04.2016 r.(środa) godz. 18:30<br />
<br />
Alkoholizm to choroba duszy i ciała, lecz z tą chorobą można żyć, można
tę chorobę zatrzymać.Pod jednym warunkiem, aby nigdy nie sięgnąć po
alkohol. Po to służą te spotkania na grupie AA.<br />
<br />
Grupa AA KROKUS spotyka się w każdą środę o 18:30.<br />
Dla tych, którzy chcieliby się dowiedzieć więcej o chorobie alkoholowej,
pierwsza środa miesiąca jest mitingiem otwartym, w którym mogą
uczestniczyć osoby współuzależnione, jak i ci, którzy chcą się
dowiedzieć, jak pomóc innym.<br />
<br />
<span style="color: #475059;">Mottem grupy są słowa: "Darmo
otrzymałeś, darmo daj". To znaczy, że jak
ktoś poprosi o pomoc i przyjdzie na grupę, daj
mu to, co ty na początku otrzymałeś, tj. ciepło,
miłość, dziel się swoim doświadczeniem, siłą i
nadzieją. Tak to trwa do dzisiaj. Każdy, kto chce
i pragnie nie pić alkoholu, miejsce jego jest
we Wspólnocie AA.</span>Lapethttp://www.blogger.com/profile/04468631649801651388noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7041997824169194898.post-53436933492493615852016-04-01T20:37:00.000+02:002016-04-03T20:47:16.591+02:00II rocznica powstania grupy AA "Jest rozwiązanie"Grupa Anonimowych Alkoholików JEST ROZWIĄZANIE
zaprasza na otwarty mityng z okazji 2-rocznicy powstania Grupy<br />
<br />
Mityng odbędzie się 6 kwietnia br. (środa) o godzinie 17:00<br />
<br />
<u>Temat mityngu</u>: “Jak korzystam z programu 12 Kroków AA"<br />
<u>Miejsce</u>: Parafia Matki Bożej Królowej Polski w Rzeszowie ul Reformacka 5<br />
<br />
Grupa Wsparcia
dla Osób Uzależnionych:
Jest Rozwiązanie<br />
W każdą środę miesiąca o godz.17:00 - odbywa się w salce parafialnej, przy Kancelarii - Mityng Anonimowych Alkoholików.<br />
<br />
W każdą pierwszą środę miesiąca odbywają się tzw. MITYNGI OTWARTE, także dla osób spoza Wspólnoty AA.<br />
W mityngach otwartych osoby niebędące alkoholikami uczestniczą zazwyczaj jako obserwatorzy.<br />
<br />
Grupa Zdrowieje w oparciu o Program 12 Kroków i 12 Tradycji AA.Lapethttp://www.blogger.com/profile/04468631649801651388noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7041997824169194898.post-62967525409120487682016-04-01T20:27:00.001+02:002016-04-03T20:46:26.751+02:00XVIII Rocznica powstania grupy AA AlternatywaGrupa "Alternatywa" z Jarosławia, zaprasza na otwarty mityng rocznicowy z okazji 12 rocznicy powstania grupy<br />
<br />
<u>Miejsce</u>: Spotkanie odbędzie się 16 kwietnia br. o godzinie 17:00, ul Dominikańska 5<br />
<br />
Msza niemająca nic wspólnego z AA: 16:00 w kościele oo. Dominikanów <br />
<br />
<u>Temat</u>: "przekaż dalej"<br />
<br />
Grupa zrzesza ludzi mających problemy z piciem alkoholu lub cierpiących na chorobę alkoholową.<br />
<br />
Spotkania grupy odbywają się w każdy czwartek o godz. 18.00<br />
ul.Dominikańska 25<br />
W pierwszy czwartek miesiąca spotkanie jest „otwarte” tzn. może na nie przyjść każdy kto tego zapragnie.Lapethttp://www.blogger.com/profile/04468631649801651388noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7041997824169194898.post-28766613947917444732016-02-19T12:34:00.002+01:002016-02-19T12:42:22.709+01:00XVII rocznica grupy AA „Zwiastowanie”<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
XVII rocznica grupy AA „Zwiastowanie”<br />
Gdzie: ul. Św. Brata Alberta 6 w Przemyślu<br />
Kiedy: Miting rocznicowy 19 marzec 2016 r. o godz. 18.00<br />
Temat mitingu: „Serce pełne wdzięczności”<br />
<br />
Rocznice indywidualne:<br />
III rocznica Przemka, V rocznica Michała
</div>
Sławek i Jolahttp://www.blogger.com/profile/07783514522611160427noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7041997824169194898.post-14874028886300945212016-02-10T12:55:00.003+01:002016-02-10T13:00:04.160+01:00Działanie w jedności gwarantem naszego istnienia<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPI-hzUqAIjTZUsg44FA02SQ9cGm_2bznwFK1qhqtutHs-nK08zPU4e9MbM3WnxaWGORAA18PFl5ViVighJrjCiNUGh1c085UFhNSbVkokqTUmjO5kroPRlwTLXohLLoONPLXb0R9Et-Y/s1600/Skrytka_ne_122A_Filnal.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPI-hzUqAIjTZUsg44FA02SQ9cGm_2bznwFK1qhqtutHs-nK08zPU4e9MbM3WnxaWGORAA18PFl5ViVighJrjCiNUGh1c085UFhNSbVkokqTUmjO5kroPRlwTLXohLLoONPLXb0R9Et-Y/s320/Skrytka_ne_122A_Filnal.png" width="237" /></a></div>
<span style="background-color: white; color: #5c5c5c; font-family: "arial" , "tahoma" , "verdana" , sans-serif; font-size: 12px;">Dodatek do biuletynu "Skrytka 2/4/3" nr 122A. </span><br />
<span style="background-color: white; color: #5c5c5c; font-family: "arial" , "tahoma" , "verdana" , sans-serif; font-size: 12px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #5c5c5c; font-family: "arial" , "tahoma" , "verdana" , sans-serif; font-size: 12px;">Broszura zawiera wypowiedź w trakcie sesji głównej 44. Konferencji Służby Krajowej AA w temacie "Działanie w jedności gwarantem naszego istnienia"</span><br />
<span style="background-color: white; color: #5c5c5c; font-family: "arial" , "tahoma" , "verdana" , sans-serif; font-size: 12px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; color: #5c5c5c; font-family: "arial" , "tahoma" , "verdana" , sans-serif; font-size: 12px;">Do nabycia u Kolportera literatury AA lub poprzez <a href="http://sklep.aa.org.pl/">Sklep internetowy AA</a></span></div>
Sławek i Jolahttp://www.blogger.com/profile/07783514522611160427noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7041997824169194898.post-62474943741403949962015-06-17T16:49:00.002+02:002015-06-17T16:52:40.904+02:00Zdrowienie czy wyzdrowienie?<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b>Zdrowienie – proces, efekt, czy też jedno i
drugie? Jaki ma dla mnie wymiar pierwsze Dziedzictwo naszej Wspólnoty?</b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Chciałbym się
odnieść do własnych doświadczeń. Trafiłem do Wspólnoty dzięki wskazaniu
konieczności chodzenia na mityngi w czasie terapii. Moja terapia się skończyła,
a ja chodziłem na mityngi. Wypowiadałem się, gadałem o Krokach, mądrzyłem się,
ale czułem się coraz gorzej. W tamtym czasie widziałem tylko aspekt zdrowienia
– niekończącego się procesu, na który ja, nieuleczalnie chory alkoholik jestem
skazany, żeby przetrwać w abstynencji. W owym czasie kilkakrotnie
słyszałem wypowiedzi weteranów Wspólnoty, którzy mówili o wyzdrowieniu, bądź
uzdrowieniu z alkoholizmu. Budzili moją złość. Wydawało mi się, że mówią
bzdury, zupełnie nie rozumiejąc prawdziwego obrazu alkoholizmu, czyli choroby
nieuleczalnej. Pamiętam nawet to, że kłóciłem się z nimi, ostro atakując –
„jeśli mówisz o wyzdrowieniu, to pewnie zaraz się napijesz. Zabija Cię pycha.”<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Był tylko pewien
problem. Moje życie było coraz gorszej jakości. Po kilkumiesięcznej,
euforycznej pracy na terapii moje stare „ja” zaczęło powracać – użalanie się
nad sobą, wady charakteru, pijane myślenie. Tego wszystkiego doświadczałem,
pomimo chodzenia na mityngi. Byłem w bardzo licznej grupie uczestników
mityngów, którzy mówią, że ciężko im się żyje. Bałem się, że zapiję. Że wróci
stare życie. Słyszałem opowieści alkoholików, którzy wracali do picia po
wieloletniej abstynencji. Kiedyś dopiero pewien weteran zwrócił mi uwagę, żebym
posłuchał, co się działo przed tymi zapiciami – powtarzał się proces
odchodzenia od Programu, nie chodzenia
na mityngi itd. Stwierdził, że zrealizowany Program AA przywrócił mu zdrowie –
odebrał obsesję picia, a jego życie stało się w pełni wartościowe, normalne.
I tę szansę ma on każdego dnia, w ciągu każdych 24 godzin. I potem kolejne
24 godziny. Jego mówienie o uzdrowieniu zdenerwowało mnie. Wyjaśniłem swoje zdanie
– nigdy nie wrócę do zdrowia. On mi odpowiedział – jak wolisz. Każdy ma wybór.
Ja wolę zdrowe życie, niż chore.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Odszedłem
nieprzekonany, ale jednak zapadło mi to w duszy i w pamięci.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Na tamtym etapie
uważałem, że zdrowieję, chociaż nie przepracowałem żadnego Kroku porządnie. Po
prostu o nich gadałem. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Wydawało mi się,
że Program 12 Kroków to ogólny zapis recepty filozoficzno-moralnej, która
polega na refleksji, a nie na działaniu i kolejnym przechodzeniu etapów rozwoju
i przekształceń, które zmierzają do konkretnego celu. W pewnym sensie,
pozostając w abstynencji wróciłem do sposobu załatwiania swojego alkoholizmu
poprzez dogłębne przemyślenie – tak robiłem wcześniej na kacu. Siadałem na
kanapie i myślałem. Może w końcu wymyślę… I przestanę mieć problem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Doszedłem do
etapu kapitulacji. Poczułem się bezsilny wobec swojego alkoholizmu. Nie
potrzebowałem kielicha, żeby było źle. Sam dla siebie byłem problemem. To był moment przełomowy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="text-align: justify;">
Wziąłem do ręki
Wielką Księgę, znalazłem sponsora, który pomógł mi „przejść przez Program 12
Kroków i zacząłem służbę w AA.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpFirst" style="text-align: justify;">
Postanowiłem na
nowo, z pełną otwartością przyjrzeć się temu, co pozostawili pierwsi Anonimowi
Alkoholicy w zapisie Programu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Kluczem w
zrozumieniu stał się otwarty umysł, wolny od uprzedzeń i sposobu myślenia, jaki
sobie ukształtowałem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Uważna,
analityczna lektura Wielkiej Księgi zbiła mnie z nóg. Już sam tytuł wyprowadził
mnie z równowagi. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
„Anonimowi
Alkoholicy. Historia o tym, jak tysiące mężczyzn i kobiet <b>zostało uzdrowionych</b> z alkoholizmu.” Zostało uzdrowionych? Jak to?
Takie bzdury? Co się dzieje?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Szedłem dalej w
lekturze, a starając się z otwartym umysłem podejść od tego, co czytam,
natrafiałem na kolejne, bardzo wyraźne odniesienia co do skuteczności metody.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
W przedmowie:
„My, Anonimowi Alkoholicy, liczymy ponad 100 mężczyzn i kobiet, którzy <b>zostali uzdrowieni</b> z na pozór
beznadziejnego stanu umysłu i ciała. Głównym celem tej książki jest
dokładne pokazanie innym alkoholikom w jaki sposób ozdrowieliśmy”.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Wprowadzenie do
drugiego wydania: „liczba członków przekroczyła 150 000 <b>ozdrowiałych alkoholików</b>”. Wprowadzenie
do trzeciego wydania: „Podstawowe zasady Programu AA, jak się okazuje, skutkują
w przypadku poszczególnych osób bez względu na różnicę stylu życia, tak jak <b>przyniosły ozdrowienie</b> wielu osobom
różnych narodowości.” Dalej znajduje się
odniesienie do początku procesu, jaki to ozdrowienie ma przynieść, do
zdrowienia: „Każdego dnia w każdej części świata , zdrowienie rozpoczyna się,
kiedy jeden alkoholik rozmawia z innym dzieląc się doświadczeniem, siłą
i nadzieją.”<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Treść Wielkiej
Księgi wyraźnie wskazywała mi, że jest w niej zapis dwóch wymiarów pierwszego
Dziedzictwa – zdrowienia, czyli rozpoczętego na wstępie pracy przy Programie
procesu, a w wyniku tego – uzdrowienia, które skutkuje odjęciem obsesji picia i
przebudzeniem duchowym opisywanym w Kroku Dwunastym, jako rezultat
działania Programu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Całość, co
bardzo istotne, było uzyskiwane nie tylko pracą własną, ale było działaniem
Siły Wyższej – wszechmocnego Boga.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Wyraźne odniesienie
do efektu, wskazania na uzdrowienie, wyzdrowienie, czy ozdrowienie znalazłem w
Wielkiej Księdze wielokrotnie, zarówno zapisane bezpośrednio w kolejnych
zdaniach i stwierdzeniach, ale także wynikające z sensu kolejnych
akapitów, rozdziałów, kontekstów.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Nadal
wyprowadzało mnie to z równowagi, burząc cały system myślowy, jaki już
przyjąłem na temat mojej choroby alkoholowej. Sprowadziłem ze Stanów egzemplarz
Wielkiej Księgi w oryginale i zacząłem sprawdzać zdanie po zdaniu – czy
rzeczywiście jest tam mowa o uzdrowieniu, czy też wyzdrowieniu? Kolejne zdania,
użyte czasy i formy nie pozostawiały wątpliwości. Tak.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Oto kilka
przykładów:<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
- z opinii
doktora Silkwortha, mówiącego o przypadku alkoholika uznan<s>n</s>e<s>n</s>go
za przypadek beznadziejny: „Człowiek o którym wspominam i ponad stu innych <b>odzyskało zdrowie</b>”<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="text-align: justify;">
- opowieść Billa,
str. 9: „Lekarze orzekli, że jest nieuleczalny. (…) Zauważyłem, że u mojego
przyjaciela zaszło coś więcej, niż tylko <b>duchowe
uzdrowienie</b>. Znalazł bezpieczny punkt oparcia i zapuścił korzenie w nowe
głębie.”<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-size: 11.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US;">-
rozdział „Jest sposób”, str. 14: „My, Anonimowi Alkoholicy, znamy tysiące
mężczyzn i kobiet, którzy byli w stanie równie beznadziejnym jak Bill i Bob.
Wielu z nich <b>powróciło do zdrowia</b>,
dzięki temu, że <b>rozwiązali problem
alkoholizmu</b>. (…) Faktem nadzwyczajnym dla </span>każdego z nas
jest to, że odkryliśmy wspólną drogę do <b>rozwiązania
problemu</b>. (…) To jest Wielka Nowina, którą objawia ta książka wszystkim
cierpiącym z powodu alkoholizmu.”</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpFirst" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Str. 16. „Bez
wątpienia wielu zaciekawi fakt, że wbrew opinii wydanej przez specjalistów <b>wyleczyliśmy</b> się z beznadziejnego stanu
umysłu i ciała” <a href="file:///C:/Users/lapet/Desktop/Zdrowienie%20czy%20wyzdrowienie.docx#_ftn1" name="_ftnref1" title=""><span class="MsoFootnoteReference"><!--[if !supportFootnotes]--><span class="MsoFootnoteReference"><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-size: 11.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US;">[1]</span></span><!--[endif]--></span></a><o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Str. 36 „Z
chwilą jednak, gdy zdecydowałem się podjąć działanie, naszło mnie dziwne
przeczucie, że oto <b>choroba alkoholowa
ustąpiła</b> i tak też się stało.”<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Str. 37 „Gdyby
problem alkoholizmu można było rozwiązać przy pomocy jakiegoś kodeksu
moralnego, albo jakiejś „ulepszonej”
filozofii życiowej, wielu z nas <b>dawno
by już wyzdrowiało</b>.”<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Str. 42 „Tysiące
mężczyzn i kobiet zgodnie oświadczają, że od momentu, gdy uwierzyli w istnienie
Siły Wyższej niż oni sami i przyjęli określoną postawę, <b>zaszła w nich kardynalna zmiana. Dotyczy ona zarówno sposobu ich
myślenia, jak i stylu życia</b>.”<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Str. 48. „Bóg
przywrócił mu rozsądek. Czyż nie był to przypadek <b>cudownego uzdrowienia</b>?”<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Str. 49 -
rozdział „Jak to działa?” „<b>Nie wracają
do zdrowia</b> ludzie, którzy nie mogą lub nie chcą całkowicie poddać się temu
prostemu programowi.” Logicznym wnioskiem jest, że „ludzie którzy całkowicie
poddają się Programowi „<b>wracają do
zdrowia</b>”.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
- ta sama
strona: „Istnieją także ludzie, których cierpienie wypływa z głębokich zaburzeń
emocjonalnych i umysłowych, ale <b>wielu z
nich wraca do zdrowia</b>, jeśli tylko zdobędą się na uczciwość wobec siebie”.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
- str. 67 „Nigdy
nie potrafilibyśmy <b>zlikwidować problemu</b>
naszego alkoholizmu bez rozliczenia się z przeszłością.”<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Str. 77 „
Zobaczyć, jak ludzie <b>odzyskują zdrowie</b>,
jak pomagają innym, jak znika samotność i rozwija się wspólnota, mieć wokół
siebie mnóstwo przyjaciół – to przeżycia, których nie wolno stracić.”<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Str. 78 „Jeśli
jego odpowiedź będzie twierdząca jesteś osobą, na którą powinien zwrócić uwagę,
jako na przykład <b>ozdrowienia z
alkoholizmu</b>.”<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Str. 83
„Przypuśćmy, że przeczytał on tę książkę i teraz oświadcza, iż gotów jest do
drogi wiodącej <b>Dwunastoma Krokami ku
ozdrowieniu</b>.”<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Str. 85 „Jest to
jednak konieczne, inaczej alkoholik nie ma szans <b>ozdrowienia</b>.”<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Str. 86
„Powinniśmy być pewni swojego ozdrowienia”, „Spotkaliśmy ludzi, którzy <b>ozdrowieli</b>, choć ich rodziny wcale do
nich nie wróciły.”<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Str. 96 „Wielu z
naszych mężów zabrnęło równie daleko, a jednak <b>wyzdrowieli</b>.”<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Str. 99 „Narzuca
się przypuszczenie, że jest to przypadek beznadziejny. Ale wcale tak nie
jest! Wielu Anonimowych Alkoholików
zaszło już tak daleko i zostało spisanych na straty. Ich klęska zdawała
się być totalna. Wbrew wszystkiemu, tacy ludzie, w godny podziwu sposób, <b>powracali całkowicie do zdrowia</b>.”<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="text-align: justify;">
Str. 117 „Jesteśmy
przekonani, że naszymi sprzymierzeńcami są pogoda ducha i uśmiech. (…) Czemu
jednak nie mielibyśmy się śmiać? Przecież <b>ozdrowieliśmy</b>.
(…) Wiadomo, że ludzie chorzy rzadko się śmieją. A więc uczmy się weselić i
bawić, gdy tylko nadarza się po temu okazja czy to w gronie rodziny czy też
poza nią. Jesteśmy przekonani, że Bóg pragnie, abyśmy czuli się wolni,
szczęśliwi, radośni.”</div>
<div>
<hr align="left" size="1" width="33%" />
<!--[endif]-->
<br />
<div id="ftn1">
<div class="MsoFootnoteText">
<a href="file:///C:/Users/lapet/Desktop/Zdrowienie%20czy%20wyzdrowienie.docx#_ftnref1" name="_ftn1" title=""><span class="MsoFootnoteReference"><!--[if !supportFootnotes]--><span class="MsoFootnoteReference"><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US;">[1]</span></span><!--[endif]--></span></a>
Błąd w tłumaczeniu. Powinno być „…<b>wyzdrowieliśmy
</b>(„we have recovered” – str. 20, Wielka Księga wersja orginalna) z na pozór
beznadziejnego stanu..”. Wyleczenie w sensie stricte medycznym nie jest możliwe
. Vide str. 73 „A my nie jesteśmy wyleczeni (cured) z alkoholizmu”.<o:p></o:p><br />
<br />
<div class="MsoListParagraphCxSpFirst" style="text-align: justify;">
Str. 153 „Koszmar
dr Boba” „To najcudowniejsze szczęście uwolnić się od straszliwej klątwy, którą
byłem dotknięty. <b>Jestem zdrowy</b>,
odzyskałem szacunek dla siebie i poważanie kolegów. Moje życie rodzinne układa
się idealnie, a zawodowe tak dobrze, jak tylko można by się spodziewać
w naszych niepewnych czasach.
Poświęcam dużo czasu na przekazywanie innym potrzebującym i pragnącym
pomocy tego, czego się nauczyłem.”<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Str. 143 „Wizja
dla ciebie”. „Zdajemy sobie sprawę, że wiemy niewiele. Bóg będzie coraz pełniej
wyjawiał swoją wolę – tobie i nam. Pytaj Go podczas porannej medytacji, co
możesz zrobić każdego dnia dla kogoś, <b>kto
jeszcze jest chory</b>. Jeśli twoje sprawy są uporządkowane, otrzymasz
odpowiedź.”<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Czytałem Wielką
Księgę bardzo uważnie, odkładając na bok
wszystko co sobie do tej pory ukształtowałem w sposobie myślenia, by odczytać
zapis Wielkiej Księgi na nowo, „na czysto”.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Wynik był dla
mnie fascynujący i dał mi wiele radości i potężny napęd do pracy nad Programem.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Podstawowa
kwestia to było zrozumienie czegoś, co na pierwszy rzut oka wygląda na
paradoks. Nieuleczalność choroby i uzdrowienie z niej. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Jeśli o tym
mowa, to postawiłem sobie pytanie - co owo wyzdrowienie, czy ozdrowienie
znaczy, czym ono tak naprawdę jest, oraz w jaki sposób mogę je osiągnąć.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Pierwsza,
niezwykle ważna rzecz, to kwestia Siły Wyższej z Kroku Drugiego, którą od Kroku
Trzeciego nazywam Bogiem. Jestem chory na nieuleczalną w świetle
„ludzkiego” świata chorobę i właśnie dlatego jedynego ratunku upatruję w Bogu.
Gdyby alkoholizm był wyleczalny, gdyby można było się z niego wyleczyć, to nie trzeba by w
ogóle mówić o Bogu w Programie. Po co? Po prostu by się leczyło. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Oto jednak wobec
choroby powszechnie uznawanej za nieuleczalną pojawia się Program, który działa
nawet w wypadku przypadków uznanych za skrajne i beznadziejne. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Program, w
którym wiele rzeczy wydaje się paradoksem. Uznać się za bezsilnego, by
zwyciężyć. Ograniczać się i nakładać na siebie zobowiązania, by stać się
wolnym. Pomagać drugiemu, żeby pomóc
sobie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Program, który
wobec nieuleczalnej w świetle medycznym choroby, zwraca się ku Komuś, kto ma
„wszystkie niezbędne zasoby sił”, żeby dokonać… niemożliwego. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Bóg, który
pojawił się w Programie AA jest dla mnie Bogiem prawdziwym. Wszechmocnym. Nie
etykietą z zeszytu do religii, albo teologicznej rozprawki. Już samo takie
odczucie boskiej siły i wszechmocy na etapie Drugiego i Trzeciego Kroku w
moim wypadku oznaczało absolutną,
całkowitą, bez zastrzeżeń ufność i wiarę w przemianę, jaką Bóg dokona w moim
życiu UZDRAWIAJĄC mnie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Za każdym razem,
gdy klęczę w czasie Mszy Św. i powtarzam słowa „Panie, nie jestem godzien, abyś
przyszedł do mnie, ale powiedz tylko słowo, a BĘDZIE UZDROWIONA DUSZA MOJA”
wierzę do głębi w sprawczą moc tych słów.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
I teraz – póki
byłem przekonany jedynie o procesie, o zdrowieniu, które nie prowadzi do
żadnego efektu, to oznacza, że nie wierzyłem iż taki efekt może się przydarzyć.
Uważałem, że to wymysł. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
W mojej religii
jest wiele przykładów uzdrowień dokonywanych przez Jezusa. Kiedyś się tak
trochę uśmiechałem, gdy słyszałem te Ewangelie. Nie wierzyłem naprawdę.<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="text-align: justify;">
Podobnie z moim
alkoholizmem. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpFirst" style="text-align: justify;">
Gdybym stał w
pyle palestyńskiej drogi i miał jedyną szansę zobaczyć, dotknąć Jezusa, to czy
wtedy bym Go poprosił o uzdrowienie? Czy też zacząłbym mówić o „zdrowieniu” od
razu zaprzeczając boskiej mocy? Spośród
tłumu proszących o łaskę uzdrowienia Chrystus pomagał tylko niektórym. Zawsze
wyjaśniał to w prosty sposób - „oni
uwierzyli”. Przez długi czas mojej trzeźwej drogi, stałem w tym tłumie nie
wierząc. Okazało się, że zrobienie Drugiego Kroku nie było dla mnie
kwestią odpowiedzi na pytanie, czy wierzę w Siłę Wyższą, ale w CO wierzę? W CO
uwierzę? <o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Druga ważna
rzecz – jak rozumiem owo uzdrowienie, które mogę osiągnąć jedynie w wyniku
Bożej łaski? Jeśli znów spojrzeć na to słowo pod kątem semantycznym, to w
języku polskim ma ono tylko jeden wymiar: medyczny. Człowiek jest chory, potem
się leczy, zaczyna zdrowieć i może wyzdrowieć.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Słowa używane w
zapisie oryginalnym to „recovery”, czy czasownik „to recover”. Odnoszą się one
przede wszystkim do terminów związanych ze zdrowiem (zdrowienie, wyzdrowienie)
ale nie tylko. Można im przypisać szerszy zakres pojęciowy, bardziej
metaforyczny. Odnoszą się także do „odbudowania się”, „stanięcia na nogi”,
„naprawy”. Można ich użyć mówiąc o odbudowaniu domu po powodzi, odbudowaniu
sytuacji finansowej (tak też są używane w Wielkiej Księdze), czy np. odzyskaniu
utraconych danych z komputerowego dysku. Polskie tłumaczenie nie jest w
stanie oddać tej większej palety barw semantycznych ukrytych za słowami
oryginalnymi. W tłumaczeniach na inne języki tego problemu nie było –
Francuzi mają swoje „se rétablir”, un rétabilssement”, które są bezpośrednim
odpowiednikiem „recovery”. Włosi – „recuperare”, także dobry odpowiednik,
bardziej wieloznaczny.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
W języku polskim
ponadto użycie słowa „wyzdrowienie” jest bardzo definitywne. Może wywoływać
niedobre wrażenie, że Program AA to taki, po którym alkoholik przestaje być
alkoholikiem, mógłby dalej normalnie pić, jeśli „wyzdrowiał”. Osobiście dlatego wolę „ozdrowienie”,
„uzdrowienie” albo „powrót do zdrowia”, jako bardziej otwarte. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Dlatego też
jestem zdania, iż należy w przyszłości dodać do Wielkiej Księgi przypisy
wyjaśniające sposób polskiego tłumaczenia.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Rzecz trzecia –
uważam, że zostałem uzdrowiony z alkoholizmu w wyniku działania Bożej Siły,
poprzez pracę nad Programem 12 Kroków. To uzdrowienie oznacza, że – zniknęła u
mnie obsesja picia, a alkohol przestał być dla mnie problemem, nie zajmuję
się nim, ani nie myślę o nim od wielu lat, bez żadnego wyjątku. Jest to fakt.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Moje życie
uległo całkowitemu przeobrażeniu – żyję obecnie, jak normalny, zdrowy człowiek,
jestem ojcem, mężem, realizuję swoje plany zawodowe, rozwijam się, uczę. Żyję
pełnią życia. Żyję godnie. Jestem w obowiązku o tym mówić. Jasno i bez
niedomówień. Taki jest wynik ciężkiej pracy, jaką włożyłem przez wiele lat w
moje ozdrowienie. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="text-align: justify;">
Uwierzyłem w Kroku
Drugim, że tylko jakaś Siła większa ode mnie jest w stanie przywrócić
zdrowie mi, nieuleczalnemu alkoholikowi.
Nie wyleczyć, ale uzdrowić – ducha, sposób myślenia, zachowania. Tą Siłą
jest dla mnie Bóg. W Kroku Trzecim powierzyłem Jemu swoją wolę i życie. Od tej
chwili cała reszta Programu mogła być już robiona tylko z Nim, dzięki Niemu, w
zgodzie z Jego wolą.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-size: 11.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US;">W
Kroku Czwartym wykonałem olbrzymi wysiłek polegający na bardzo dokładnej
„inwentaryzacji” siebie i swojego życia – uraz, wad charakteru, skrzywdzonych
osób, problemów, dzieciństwa, relacji z rodzicami, z żoną i dziećmi,
wywiązywania się z roli ojca i męża, stosunku do wiary, sposobu codziennego
funkcjonowania, rozkręconych instynktów itd.
Kosztowało to ból i łzy. Robiłem to jednak dlatego, że wierzyłem, iż
dzięki temu dokona </span>się oczyszczenie,
uzdrowienie mojej duszy. Bez wiary w efekt w ogóle, bym się za to nie zabrał.</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpFirst" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Wyznanie istoty
błędów – wiecznego egocentryzmu, prawdy o szalejących instynktach i władających
mną wadach charakteru też było trudne i bolesne. Znowu – robiłem to, bo
widziałem przed oczami cel.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Kroki Szósty i
Siódmy – wady charakteru usuwane dzięki łasce Bożej i codziennej pracy nad
sobą to codzienny trud i codzienna modlitwa. Warto było ją robić, już czując,
że ta zrobiona część Programu tyle mi dała. Wiara z Kroku Drugiego niosła
dalej.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Kroki Ósmy i
Dziewiąty. Zadośćuczynienie. Bardzo trudne rozmowy. Gula w gardle. Ale gdy
wiedziałem PO CO to robię, znajdowałem odwagę.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Trud codziennego
zadośćuczynienia rodzinie – warto. Wspaniale nam się żyje.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
I potem ostatnie
trzy Kroki zostawione w spadku przez AA, jako koło zamachowe codziennego życia.
Dokładnie tak. jak opisał to Clarence w wyjaśnieniu Kroków<a href="file:///C:/Users/lapet/Desktop/Zdrowienie%20czy%20wyzdrowienie.docx#_ftn1" name="_ftnref1" title=""><span class="MsoFootnoteReference"><!--[if !supportFootnotes]--><span class="MsoFootnoteReference"><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-size: 11.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US;">[1]</span></span><!--[endif]--></span></a>. Dbałość o utrzymanie
osiągniętego stanu zdrowia po Kroku Dziewiątym.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
I 12 Krok. Nagroda i zobowiązanie. Jedno z
drugim. Przebudzenie duchowe
i niesienie posłania.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Osiągnięty stan
zdrowia nie jest mi dany raz na zawsze,
wymaga dalszej, ciągłej pracy, aby go utrzymać – uczestniczenia w
mityngach, realizacji Programu na co dzień, przede wszystkim trzech ostatnich
Kroków. W tym sensie ciągle jestem w trakcie pewnego procesu. Na przykład
powracam do zrobionych Kroków na mityngach i w pracy ze swoimi podopiecznymi,
szukając jeszcze nowych treści i dzieląc się z innym doświadczeniem z tego, jak
sam je robiłem. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Nieustannym
procesem jest dalszy ciągły wzrost duchowy i moralny realizowany przede
wszystkim przez pracę nad Krokami X i XI oraz niesienie posłania w Kroku XII.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
Uważam za swój
moralny obowiązek dawanie świadectwa o tym, co jest moim darem i za co jestem
wdzięczny. To jest właśnie ta Dobra Nowina. Jest sposób. Ja, chory na
nieuleczalną chorobę, w wyniku procesu zdrowienia i łaski Bożej doświadczyłem
Powrotu do Zdrowia, doświadczyłem uzdrowienia.
To właśnie jest dla mnie to Doświadczenie dające jednocześnie Siłę i
Nadzieję. Tak właśnie zrozumiałem Posłanie Anonimowych Alkoholików. I tak
rozumiem Pierwsze Dziedzictwo – jednocześnie proces i efekt. <b>Powrót do Zdrowia</b>. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="text-align: justify;">
<i><span style="font-size: xx-small;">Tomek AA</span></i><o:p></o:p></div>
<div>
<!--[if !supportFootnotes]--><br clear="all" />
<hr align="left" size="1" width="33%" />
<!--[endif]-->
<div id="ftn1">
<div class="MsoFootnoteText">
<a href="file:///C:/Users/lapet/Desktop/Zdrowienie%20czy%20wyzdrowienie.docx#_ftnref1" name="_ftn1" title=""><span class="MsoFootnoteReference"><!--[if !supportFootnotes]--><span class="MsoFootnoteReference"><span style="font-family: "Calibri","sans-serif"; font-size: 10.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US;">[1]</span></span><!--[endif]--></span></a>
Tekst Clarence’a ukazał się w jubileuszowym, 100-ym numerze biuletynu MITYNG<o:p></o:p></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
Sławek i Jolahttp://www.blogger.com/profile/07783514522611160427noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7041997824169194898.post-83652811423297624442015-05-04T12:51:00.003+02:002015-05-04T12:51:54.721+02:00Jeszcze raz w sprawie "spotkań AA", "pielgrzymek AA, "rekolekcji AA", "dni skupienia AA"W ostatnim okresie Służbie Krajowej AA w Polsce ponownie stawia się pytania, czy wręcz żąda zajęcia stanowiska w sprawie łączenia nazwy AA ze spotkaniami, podczas których mityngom AA towarzyszy program religijny.<br />
Spotkania te, nazywane "spotkaniami AA", "pielgrzymkami AA", "rekolekcjami AA", "dniami skupienia AA" odbywają się najczęściej w miejscach kultu religijnego. I zdarza się, że są organizowane przez grupy AA lub inne struktury AA. <br />
W tej sprawie, zarówno KONFERENCJA SŁUZBY KRAJOWEJ, jak i Rada Powierników, zajmowały już wielokrotnie stanowisko, zawsze zgodne z zasadami określonymi jednoznacznie w Preambule oraz Tradycji Szóstej Anonimowych Alkoholików.
O tych kwestiach rozmawialiśmy także podczas czerwcowego spotkania Rady Powierników (patrz sprawozdanie z tego spotkania zamieszczone także w tym numerze "Skrytki" ).<br />
<br />
Co w tej kwestii można jeszcze zrobić?
Przede wszystkim przywołać współzałożyciela Wspólnoty Anonimowych Alkoholików - Billa W., który zawsze podkreślał, że (cytat):
,,najlepszym podejściem w takiej sytuacji będzie niemal całkowity brak oporu - na pewno nie gniew i na pewno nie atak. Nie mamy (jako AA) żadnej doktryny, którą trzeba (na siłę) utrzymać ( . . . ) Nie mamy żadnej władzy, którą trzeba (na siłę) popierać ( . . . )
Nie mamy prestiżu, potęgi ani dumy, które trzeba (na siłę) zaspokajać. Nie mamy własności ani pieniędzy, o które naprawdę warto by się spierać ( . . . )
Dzięki temu, spokojne, rozważne podejście, oparte na niestawianiu oporu jest całkowicie możliwe ( . . . ) Dlatego jeżeli pojedynczy członkowie AA chcą zbierać się na rekolekcjach, medytacjach, spotkaniach towarzyskich po mszy lub w dowolnym innym celu mówimy: "Dobrze. Mamy tylko nadzieję, że nie będziecie tego określać mianem grupy lub przedsięwzięcia AA".
Koniec cytatu.<br />
<br />
Nikt rozsądnie myślący nie neguje znaczenia tych spotkań w procesie zdrowienia wielu Anonimowych Alkoholików. Więc w czym rzecz?<br />
<br />
Przecież Wspólnota Anonimowych Alkoholików nie stoi w opozycji do żadnej religii, ani nie zabrania udziału członkom Wspólnoty w spotkaniach, którym towarzyszy program religijny.
To prawda. Jednak sama Wspólnota AA nie oferuje swoim członkom posług religijnych, uznając, że religia to prywatna sprawa indywidualnego Anonimowego Alkoholika.<br />
<br />
Przy czym w tych sprawach nie chodzi jedynie o zwykły formalizm, nie tylko o to by te przedsięwzięcia nie były nazywane "spotkaniami AA", "dniami skupienia AA", "pielgrzymkami AA", "rekolekcjami AA", i by nie były one organizowane przez grupy AA czy inne struktury AA.<br />
<br />
Gdyby tylko o to miało chodzić, byłaby to rzeczywiście drugorzędna sprawa. Tymczasem najistotniejsze w tym wszystkim jest to, że łączenie tego typu spotkań z nazwą AA, organizowanie ich przez grupy AA, wywołuje wśród sporej części członków Wspólnoty AA ogromnie emocjonalne dyskusje, ze względu na delikatność materii głęboko raniące i zupełnie niepotrzebnie dzielące nas.<br />
<br />
I w tym leży sedno problemu, by starać się unikać takiego postępowania, które dzielą nas jako Wspólnotę AA.<br />
Dlatego wydaje się, iż warto ciągle pamiętać, że każdy z nas, Anonimowych Alkoholików, jest na różnym etapie rozwoju duchowego.<br />
I że warto od czasu do czasu przypomnieć sobie, jaki był nasz stosunek do duchowej strony Programu AA na początku naszej drogi we Wspólnocie. I warto ciągle pamiętać jak w tych pierwszych latach wielu z nas reagowało wręcz alergicznie na mieszanie kwestii duchowych Programu AA z religijnością, do odejścia od AA włącznie.<br />
Zatem pamiętając o tym, czyż nie lepiej unikać takich emocjonalnych i wzajemnie raniących spięć?
A są przykłady, iż można.<br />
Świadczą o tym coraz częstsze przypadki określania identycznych przedsięwzięć "spotkaniami trzeźwościowymi", "pielgrzymkami trzeźwiejących alkoholików", "rekolekcjami trzeźwościowymi", "dniami skupienia osób uzależnionych", "dniami odnowy życia" itp.<br />
Przedsięwzięcia te są organizowane często przez domy rekolekcyjne działające przy poszczególnych sanktuariach, przy czynnym współudziale indywidualnych członków AA. I cieszą się równie dużą popularnością, realizują identyczny program, a nie wzbudzają przy tym niedobrych emocji, które nas tak bardzo dzielą. Czyli okazuje się że można.<br />
<br />
Wychodząc z tych przesłanek, zwracamy się jako Rada Powierników, do organizatorów tych spotkań z serdeczną prośbą: nie łączcie tych przepięknych i bardzo wartościowych przedsięwzięć z nazwą Anonimowych Alkoholików.<br />
<br />
Jesteśmy gotowi by zastanowić się wspólnie, czy w zasadach wyznawanej przez nas religii i programu duchowego AA znajdziemy uzasadnienie dla działań, które wywołują w nas, Anonimowych Alkoholikach, emocje, złość, a nierzadko ból i gniew.<br />
Na pewno w każdych okolicznościach możemy rozmawiać i działać ze spokojem, bez emocji, bez agresji.<br />
<br />
Bo przecież "przebudzeni duchowo w rezultacie tych Kroków (...) staramy się stosować te zasady we wszystkich naszych poczynaniach".<br />
My bardzo prosimy.<br />
Rada Powierników
Służby Krajowej AA w Polsce<br />
<h4>
<span style="font-size: xx-small;">Źródło: Skrytka 2/4/3 nr 101/2012r. </span></h4>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17166486470395319620noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7041997824169194898.post-12214490210204193342015-04-03T21:08:00.000+02:002019-09-17T12:57:04.087+02:00Spis mitingów na urzadzenia mobilne<iframe frameborder="0" height="230" src="https://aa.org.pl/mobile/" width="100%">
Twoja przeglądarka nie obsługuje ramek pływających!
</iframe>Lapethttp://www.blogger.com/profile/04468631649801651388noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7041997824169194898.post-59139444676853414662015-01-27T20:18:00.002+01:002015-01-27T20:18:56.164+01:00Nasze życie stało się niekierowalne<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Krok pierwszy polskiego tłumaczenia programu wspólnoty AA brzmi:
"Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, że przestaliśmy kierować własnym życiem"
<br />
<br />
Czy ktoś jest w stanie wyjaśnić, dlaczego jedni konsekwentnie obstają przy tłumaczeniu oryginalnego tekstu "our lives had become unmanageable" jako "nasze życie stało się nie kierowalne" a cała reszta myśli wtedy, że "przestaliśmy kierować naszym życiem".<br />
<br />
Innymi słowy, jakie znaczenie dla mnie jako alkoholika ma różnica w tłumaczeniu i rozumieniu tych wyrażeń?</div>
Sławek i Jolahttp://www.blogger.com/profile/07783514522611160427noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7041997824169194898.post-70637674174836910612015-01-20T16:02:00.001+01:002015-01-20T16:02:07.098+01:00Telefon informacyjny o miejscach i terminach Mityngów Grup AA w intergrupie Kresy. <div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Grupa AA ORION informuje, że został uruchomiony telefon informacyjny
<br />Telefon (nr. 883733342) jest czynny codziennie od 17:00 do 20:00.
<br />Odpowiedzialny za dyżur przy telefonie będzie, między innymi, informował
o miejscach i terminach Mityngów Grup AA w naszej intergrupie.
<br />----------------------------------------------------------------------------------------
<br /></div>
Sławek i Jolahttp://www.blogger.com/profile/07783514522611160427noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7041997824169194898.post-21589562875137009442014-10-22T23:13:00.001+02:002014-10-22T23:13:04.623+02:00Desiderata po śląskuDeptej se po lekku miyndzy tymi, co sie śpiychajõm i robiõm larmo.
Pamiytej jak bywo piyknie jak ni ma butlu. Jak yno mogesz – we zgodzie
ze sobõm – bydź do inkszych kamratym. Godej ofyn co ci łazi po łepie,
słõchej tyż tego, co gadajõm inksi, przeca nawet głupieloki i roztomajte
ćmoki majõm ło czym godać. Niy rownej sie z inkszymi, cobyś nie zaczõn
mõndrować abo zmierzluchować, bo dycki bydõm lepsi i gorsi łod ciebie.<br />
<br />
Miyj uciecha i z tego, coś dokozoł i z tego co se łobsztelujesz. Roboty
sie chytej ze sercym, bo choby była bele jako, to łõna dycki je dobro,
choby sie działo niy wiym co. Dowej se tyż pozõr, jak sie czegoś chytosz
– na świecie je kupa gizdõw i cygõnõw. Ale niech ci to niy zawadzo być
dobrym człowiekiym. Kupa narodu stowo na uszach, coby było lepi.<br />
<br />
Niy
udowej kogo inkszego, ani że wszystko mosz kaś. Niy widziwiej, że
żodnymu miy pszajesz – bo jak sie potym kiejsik okoże, że wszystko je na
pierõna, to ino pszoci ci łostanie. Bier wszystko, co ci lata niesõm,
niy suj pierõnõw i niy ślimtej jak ci łeb posiwnie. Zadbej o siła ducha,
byś – jak cie dopadnie frasunek – doł sie rada. Idź miyndzy ludzi,
niech ci się niy mierznie, bo zaczniesz wynokwiać abo dostaniesz do
łepy. Jak mosz co robić, to rõb, ale niy przegap fajrantu.<br />
<br />
Pamiytej, żeś
je bajtlym wszechświata i tak choby gwiozdki, abo strõmy mosz prawo
tukej być i niy kõmbinuj, bo tyn wszechświat je na zicher taki, jaki mo
nyć.<br />
<br />
I niy bydź na bakier z Põnbõczkiym, co byś se ło nim niy myśloł, co
byś niy robiõł i co byś łod niego niy chcioł: w cołkim tym bajzlu i
butlu bydź w pokoju ze swojõm duszyczkõm. Z cołkim cygaństwym, utropami i
naszym niełodbytym chciejstwym sztyjc jeszcze tyn świat je piykny.
Dowej se pozõr, rõb tak, co by ci sie darziło.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17166486470395319620noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7041997824169194898.post-10931670208513030862014-10-21T22:51:00.000+02:002014-10-21T22:51:09.968+02:00Zakaz spożywania alkoholu? Dyskryminacja.Spożywanie alkoholu na świeżym powietrzu w czasie wakacyjnego wypoczynku, jest zjawiskiem bardzo popularnym i niebudzącym już większych kontrowersji. Wciąż jednak, ze względu na art. 14 ust. 2a ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, dla dużej grupy osób jest to niemożliwe do wykonania w legalny sposób. I to nie dlatego że w Stolicy brakuje ogródków przy lokalach. Taka rozrywka najzwyczajniej w świecie jest droga i osoby niedysponujące dużymi zasobami finansowymi, muszą z niej zrezygnować. W tej kwestii mamy do czynienia z dyskryminacją osób uboższych; każdy bardziej zamożny mieszkaniec i mieszkanka Warszawy ma możliwość spożycia alkoholu w przestrzeni publicznej, za symbolicznym ogrodzeniem ogródka przy lokalu.
<br />
Niewątpliwie zachowania ludzi pod wpływem alkoholu są niejednokrotnie uciążliwe dla innych obywateli oraz władz miasta, ale czy obecne regulacje rozwiązują jakkolwiek ten problem? Czy inaczej zachowuje się osoba, która wyszła z pubu lub ogródka przy lokalu, po spożyciu alkoholu, niż pijący na ulicy, czy w parku?Sądzę, że w tej kwestii przyjęliśmy pewną bezrefleksyjną politykę ostrożności, polegającą na karaniu i zabranianiu uderzającą w „najsłabszą” warstwę społeczeństwa.
<br />
<br />
Przyglądając się prawobrzeżnej plaży Wisły, nietrudno stwierdzić, że zapotrzebowanie na przestrzeń miejską, w której można spożyć alkohol jest duże. I mimo, że w tej części Warszawy można legalnie to robić, nie odnotowuje się tam zwiększonego wskaźnika wandalizmu, czy innych form łamania prawa. Może więc warto pomyśleć o wyznaczeniu kolejnych miejsc do legalnego spożycia alkoholu, dostępnego dla wszystkich mieszkańców i mieszkanek Warszawy? O to postulują Zieloni. Warszawa ma być miastem do życia, przyjaznym każdemu.<br />
<span style="font-size: xx-small;">źródło: tokfm.pl</span><br />
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17166486470395319620noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7041997824169194898.post-31161254579839892182014-10-21T00:17:00.002+02:002014-10-21T00:17:21.440+02:00Co mi, na co dzień, pomaga poprawiać stosunki z innymi ludźmi.„…Ilekroć postąpimy niewłaściwie w stosunku do kogokolwiek – powinniśmy się do tego przyznać – zawsze przed sobą, a także przed nimi, jeśli takie przyznanie będzie pomocne. Uprzejmość, dobroć, sprawiedliwość i miłość to zasady, dzięki którym można żyć w harmonii praktycznie z każdym człowiekiem. …”<span style="font-size: xx-small;">12x12 str. 93</span><br />
<br />
Trudno jest od razu umieć zastosować te szczytne wartości w swoim życiu.<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17166486470395319620noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7041997824169194898.post-70585570481662768202014-10-20T23:15:00.000+02:002014-10-20T23:15:13.640+02:00Prowadziliśmy nadal obrachunek moralny...„…Możemy zacząć od starań, by nie obarczać tych, których kochamy, nieuzasadnionymi wymaganiami. Możemy okazywać uprzejmość ludziom, którym jej nie okazywaliśmy. A tym, których nie lubimy, możemy próbować oddawać sprawiedliwość i grzecznie ich traktować, być może nawet podejmując wysiłek, by ich zrozumieć i pomóc im. …”<span style="font-size: xx-small;">12x12 str. 93 </span><br />
<br />
1. Wiadomo, że najtrudniej z tymi, którzy są najbliżej, a co za tym idzie, są bardziej przez nas poranieni. Jak sobie radzę z ich rezerwą w stosunku do moich starań, aby zadośćuczynić i zmiany mojego zachowania?<br />
2. Czy zauważam jak konieczność zrobienia dziesiątego kroku wieczorem, wpływa na moje zachowanie w stosunku do innych? Czy moja grzeczność, aby mieć co wpisać na listę nie jest fałszem i manipulacją? Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17166486470395319620noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7041997824169194898.post-58547951899055198092014-10-19T19:12:00.001+02:002014-10-19T19:12:16.870+02:00Takie tam dylemaciki„…kiedy zaczynamy rozumieć, że wszyscy ludzie, łącznie z nami, są do pewnego stopnia chorzy emocjonalnie i często omylni, niepostrzeżenie zaczynamy być łagodniejsi w ocenach, bardziej tolerancyjni. Zaczynamy rozumieć, co to znaczy naprawdę kochać innych. Stopniowo i z coraz większym przekonaniem dochodzimy do wniosku, że nie ma sensu złościć się i obrażać na ludzi, którzy podobnie jak my, sami cierpią na ból dojrzewania…”<span style="font-size: xx-small;">12x12 str. 92</span><br />
<span style="font-size: xx-small;"><br /></span>
<div style="margin-left: 36.0pt; mso-list: l0 level1 lfo1; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; tab-stops: list 36.0pt; text-indent: -18.0pt;">
<span style="font-size: 9.0pt;">1.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal;"> </span></span><span style="font-size: 9.0pt;">Jeżeli
inni ludzie są również chorzy, czy to znaczy, że jako alkoholik/czka
jest/em normalny/a mimo swojej choroby i już nie muszę starać się dążyć
do „normalności”?</span></div>
<div style="margin-left: 36.0pt; mso-list: l0 level1 lfo1; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; tab-stops: list 36.0pt; text-indent: -18.0pt;">
<span style="font-size: 9.0pt;">2.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal;"> </span></span><span style="font-size: 9.0pt;">Coraz
łatwiej jest mi nie złościć się na innych, zwłaszcza jeśli uznam, że są
oni cierpiący, tak jak ja. Ale czy to znaczy, że kiedy robią głupoty
lub kogoś ranią (może nawet bez takiej intencji)to znaczy, że mam
pobłażać i czekać w milczeniu aż im samo przejdzie? Czy nie jest wyrazem
miłości i troski zwrócenie uwagi na niestosowność postępowania? </span></div>
<br />
<div style="margin-left: 36.0pt; mso-list: l0 level1 lfo1; mso-margin-bottom-alt: auto; mso-margin-top-alt: auto; tab-stops: list 36.0pt; text-indent: -18.0pt;">
<span style="font-size: 9.0pt;">3.
Czy przyjmuję takie uwagi, skierowane w moją stronę, jako przejaw
miłości i troski, czy wolę aby moje otoczenie udawało, że "nic się nie
stało", a ja kolejny raz najem się wstydu gdy znów mi się wypsnie coś?</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17166486470395319620noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7041997824169194898.post-7249685027473865062014-10-15T15:32:00.006+02:002014-10-15T15:32:51.540+02:00Czy dokonuję ważnych odkryć na temat swój lub mojej rzeczywistości robiąc obrachunek osobisty?„…Czy jednak praktyki te (dop. :rachunki sumienia) nie psują nam radości życia, niepotrzebnie zabierając czas? …Kiedy jednak wdrożymy się w ten zdrowy zwyczaj, okaże się on tak interesujący i pożyteczny, że nie będziemy żałować poświęconego mu czasu… ” 12x12, str. 89<br />
<br />
- Obrachunek osobisty jest dla mnie jeszcze uciążliwym obowiązkiem czy już jest interesujący i pożyteczny?Sławek i Jolahttp://www.blogger.com/profile/07783514522611160427noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7041997824169194898.post-88741995160646893272014-10-14T22:08:00.000+02:002014-10-14T22:08:03.492+02:00 Jak zachować odpowiedni stan ducha, gdy mimo starań, przychodzą życiowe próby?„…Czujemy, jakby umieszczono nas na jakimś neutralnym terytorium. Jesteśmy bezpieczni, czujemy się chronieni, Nawet nie ślubowaliśmy wstrzemięźliwości, a nasz problem został rozwiązany. Nie jesteśmy z tego powodu zarozumiali, ale też nie czujemy się zastraszeni. To jest właśnie, przeżywane przez nas doświadczenie duchowe. Będziemy je przeżywać tak długo, dopóki zachowamy odpowiedni stan ducha… ” <span style="font-size: xx-small;">WK, str. 73</span><br />
<span style="font-size: xx-small;"><br /></span>
<br />
Samotność, niepewność, wypadki? Przeżywane przed chwilą poczucie bezpieczeństwa i ufność skończyły się gwałtownie i zostało tylko zdumienie i szok? Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17166486470395319620noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7041997824169194898.post-80738360891033441142014-09-14T15:26:00.002+02:002014-09-14T15:31:26.277+02:00Powstała konkurencja dla AAW mieleckich wspólnotach AA nie dzieje się ostatnio dobrze. To co stało się w ostatnich tygodniach cofa grypy do lat czterdziestych ubiegłego wieku, do momentu powstania wspólnoty. To co robią ludzie którzy jak mówią o sobie "tworzymy trzon wspólnoty AA w mielcu" świadczy tylko o tym że trzeźwość jest im bardzo daleka a podstawą życia jest samo niepicie.<br />
<br />
Grupa młodsza robi <a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Wrogie_przej%C4%99cie"><i style="background-color: white; color: #252525; font-family: sans-serif; font-size: 14px; line-height: 22.399999618530273px;">hostile takeover</i> </a>a potem wspólnie uchwala się że jedna i druga grupa stanowią jedność (obie grupy swoje miejsca spotkań mają inne) i tworzy się Mielecką Wspólnotę AA.<br />
<br />
A wszystkim wtóruje Stowarzyszenie Trzeźwościowe Nowe Życie. Co ciekawe Stowarzyszenie żerujące na plecach urzędu miasta.<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17166486470395319620noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7041997824169194898.post-40772674482353370152014-08-16T18:41:00.003+02:002014-08-16T18:41:43.914+02:00Myślałem, że...<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiStUt1dAwger1enPUc7Dpq11w7YNw7ECrbGL7HanR3z9VtxTAylXcZm27uGV0395W4l3DM05YR6_CYAKHGUaBEmZapg-4eqstfRt_cW70BtsC_83tDFTvqQmZGkca-6-B9MdfL-iTfPXc/s1600/R.Williams.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiStUt1dAwger1enPUc7Dpq11w7YNw7ECrbGL7HanR3z9VtxTAylXcZm27uGV0395W4l3DM05YR6_CYAKHGUaBEmZapg-4eqstfRt_cW70BtsC_83tDFTvqQmZGkca-6-B9MdfL-iTfPXc/s1600/R.Williams.jpg" height="191" width="320" /></a></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17166486470395319620noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7041997824169194898.post-33899403452258514422014-08-03T14:17:00.004+02:002014-08-03T14:29:30.863+02:00Śpieszmy się kochać ludzi...<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_sO7XznifOZ4KIVx4pg9TLdUKiE6wEEQnIhSvYXNyV0vt2LrTpC5M856MYT9NCFdGht-dT2uvgxgZaU_DLGLyN8Y3S4IkHmc-O3kTLamAUzqCwRzQNS4iXVhU0Qrp8Mm5M2FyO_z2sjw/s1600/pobrane.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_sO7XznifOZ4KIVx4pg9TLdUKiE6wEEQnIhSvYXNyV0vt2LrTpC5M856MYT9NCFdGht-dT2uvgxgZaU_DLGLyN8Y3S4IkHmc-O3kTLamAUzqCwRzQNS4iXVhU0Qrp8Mm5M2FyO_z2sjw/s200/pobrane.jpg" /></a></div>
"Tragedią naszego życia jest to, jak głęboko musimy cierpieć, nim nauczymy się prostych prawd, według których trzeba żyć - mówił Bernard Smith, przewodniczący Rady Powierników." <br />
<span style="font-size: xx-small;">"Anonimowi Alkoholicy wkraczają w dojrzałość" </span><br />
<br />
Odszedł, na wieczny mityng jeden z nas, Mirek.<br />
Pogrzeb we wtorek, 5 sierpnia o 13:00 w kościele p.w. Trójcy Przenajświętszej w Mielcu , ul. St.Wyszyńskiego 14Lapethttp://www.blogger.com/profile/04468631649801651388noreply@blogger.com0