Nie mogła być żoną premiera Wielkiej Brytanii, została zakonnicą. Laura Adshead przed laty spotykała się z Davidem Cameronem, ale gdy ten złamał jej serce, depresja popchnęła ją do nadużywania alkoholu i narkotyków. Dopiero teraz jest szczęśliwa - jako siostra John Mary, zakonnica czekająca na złożenie ślubów wieczystych. O swojej przemianie opowiada w filmie dokumentalnym "God is the Bigger Elvis", który pokazywany jest na całym świecie. Jej historią zainteresował się nawet Watykan.
- Kiedyś myślałam, że moje życie będzie przebiegać normalnie: spotkanie kogoś wyjątkowego, małżeństwo, dzieci... Ale to nie jest droga, którą Bóg mnie prowadził - 44-letnia siostra John Mary stwierdza w filmie dokumentalnym "God is the Bigger Elvis" ("Bóg jest większy od Elvisa"), który za kilka dni pokaże telewizja w jej rodzinnej Nowej Zelandii.
Oglądając swoje stare zdjęcia, mówi: - Próbowałam
większości rzeczy w życiu, które miały uczynić mnie szczęśliwą. Ta
podróż pociągnęła mnie w dół - do alkoholizmu i uzależnienia od
narkotyków. I dodaje: - Dopiero teraz osiągnęłam pogodę ducha.
Ma na myśli swoje życie w klasztorze benedyktynek Regina Laudis w
Connecticut, trzy godziny jazdy od Nowego Jorku. Żyje tam z razem z 36
zakonnicami. Wstaje o drugiej w nocy na modlitwy, następnie uczestniczy
we mszy, zmywa garnki, pracuje w gospodarstwie. Jej zadanie to codzienne
zmywanie podłóg kaplicy i dojenie krów na terenie opactwa.
David Cameron złamał jej serce
Jej historia zainteresowała cały świat, ze względu na przeszłość. Laura
Adshead - bo tak się kiedyś nazywała - od wiosny 1990 do lata 1991 roku
spotykała się z Davidem Cameronem, dzisiejszym premierem Wielkiej
Brytanii.
Jak wyśledził brytyjski dziennik "Daily Mail",
poznali się podczas studiów w Oksfordzie w latach 80., ale parą zostali
dopiero wtedy, gdy oboje zaczęli pracować w kwaterze głównej Partii
Konserwatywnej w Londynie. Ich relacja była tak intensywna, że - jak
podaje opublikowana kilka lat temu biografia premiera - po zerwaniu
postanowił, że nigdy więcej nie będzie spotykał się z kobietami
związanymi z polityką. I słowa dotrzymał, gdy w 1996 roku ożenił się z
Samanthą, do dziś jego żoną.
Dla Laury koniec romansu spowodował załamanie nerwowe. Rzuciła się w
ramiona Andrew Robertsa, bliskiego przyjaciela Camerona, ale nie
potrafiła zapomnieć o swojej wcześniejszej miłości. Konserwatystów
zamieniła na lewicę - była asystentką premiera Johna Majora,
odpowiedzialną za jego najbardziej kontrowersyjne decyzje
proeuropejskie, dzięki czemu zyskała przydomek "Panna z Maastricht".
"Pogoda lepsza, ludzie bardziej atrakcyjni"
Ale i tam nie zagrzała długo miejsca. Postanowiła zostać menadżerką.
Wyjechała do USA, gdzie robiła zawrotną karierę. Pracowała w prestiżowej
agencji reklamowej Ogilvy & Mather i pomagała sprzedawać wszystko:
od mopów po karmę dla kotów.
Żyła "światowym życiem" najbogatszych mieszkańców
Nowego Jorku. Brała udział w akcjach charytatywnych u boku księcia
Alberta z Monako, a wakacje spędzała w ekskluzywnym Hamptons, gdzie
wynajem domku letniego kosztuje 4 tys. dolarów tygodniowo. Chwaliła się
udziałem w meczach polo, podobnie jak w Anglii, z tym, że "pogoda jest
tu lepsza, a ludzie są bardziej atrakcyjni".
Jednak nieustanne imprezowanie, zawodowy stres i samotność pomogły w
uzależnieniu od alkoholu i narkotyków. Kiedy w 2008 roku zmuszona była
dołączyć do Anonimowych Alkoholików zbliżyła się do chrześcijańskiej
wiary. - W zakonie zobaczyłam kobiety, które miały to, co zawsze
chciałam. To jedyne miejsce, gdzie się dobrze czuję - mówi teraz.
Przełożona klasztoru całowała Elvisa
"God is the Bigger Elvis" pokazuje ceremonię, w
której zamienia różową suknię, perły i szpilki na habit, a pod czepcem
ukrywa blond włosy. - Nie ma wyjścia. Nie zostawisz tego, by pójść do
kina. Za to życie klasztorne odwraca uwagę od wszystkich ludzkich
emocji. To tak, jakby żyć w cieplarni, gdzie wszystko się udaje -
tłumaczy już jako mniszka.
Wraz z filmem, który był nominowany do Oscara, a teraz czeka na emisję w
jej ojczyźnie, Laura Adshead zyskała popularność na całym świecie. Jej
historię opisał nawet "Vatican Isider". Na niej nie robi to już,
podobno, wrażenia - w Regina Laudis żyje czwarty rok i przekonana o
słuszności swojego wyboru czeka na złożenie ślubów wieczystych.
Sekunduje jej matka przeorysza klasztoru, 73-letnia siostra Dolores.
Sama ma bujną przeszłość. Kiedyś była aktorką w Hollywood, znaną jako
Dolores Hart. Grała z Anthonym Quinnem, Montgomerym Cliftem, całowała
nawet Elvisa Presleya, z którym w 1958 roku zagrała w filmie "Król
Kreol". Po sześciu latach sławy rzuciła karierę. - Po prostu zakochałam
się. W Bogu - wyjaśniła, pojawiając się na tegorocznej gali oscarowej w
Los Angeles.
- Każdy miał swoją historię, zanim tu przyszedł - kwituje zaś była narzeczona brytyjskiego premiera.
Agnieszka Kowalska//kdj
źródło: tvn24.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz