Dzielimy się informacjami, doświadczeniami narosłymi wokół programu 12 Kroków i stosujących go, by wymieniać je i by dać szanse zdobycia o nich wiedzy nieuzależnionym.

Krok III Programu Wspólnoty AA


„Postanowiliśmy powierzyć naszą wolę i nasze życie opiece Boga, jakkolwiek Go pojmujemy”.

Made a decision to turn our will and our lives over to the care of God as we
understood Him

1. Jak powierzać swoją wolę i życie opiece Boga, czy muszę to wiedzieć, by realizować Krok Trzeci?
2. Czy mogę wierzyć i jednocześnie być daleko od Boga?
3. Czy pragnienie zaprzestania picia z pomocą AA jest początkiem Kroku Trzeciego?
4. Czy im bardziej jestem gotowy podporządkować się Sile Wyższej, tym bardziej staję się niezależny?
5. Czy jestem przekonany, że moja inteligencja, wsparta siłą woli, zagwarantuje mi kontrolę nad własnym samopoczuciem oraz zagwarantuje sukces?
6. Czy zależność od grupy AA lub od Siły Wyższej komukolwiek zaszkodziła?
7. Czy masz problemy, obecnie jeszcze bardziej dotkliwe, po odstawieniu uśmierzającego ból kieliszka?
8. Czy dopiero wtedy, gdy próbuję pogodzić moją wolę z wolą Boga, zaczynam używać jej właściwie?
9. Jak to rozumiem: „Niech się dzieje wola Twoja, a nie moja”?
10. Jak stawiałem się i stawiam w miejscu Boga?
11. Czy pozostałe Kroki są drogą realizacji decyzji Kroku Trzeciego?
12. Czy cały program Dwunastu Kroków wymaga stałego i osobistego wysiłku w stosowaniu się do jego zasad?
13. Czy z mojej deklaracji „niech się dzieje wola Twoja, a nie moja” wynikają jakieś określone działania? Jakie konkretnie?
14. Jak – konkretnie – powierzyłem Bogu (jakkolwiek Go pojmuję) swoją wolę. Czyli, co dokładnie zrobiłem? Podaj przykłady.
15. Jak – konkretnie – powierzyłem Bogu (jakkolwiek Go pojmuję) swoje życie? Czyli, co dokładnie zrobiłem? Podaj przykłady.
16. Jak realizuję Krok Trzeci, jeśli moją Siłą Wyższą jest grupa AA, służba zdrowia, poradnia odwykowa, Program AA, Matka Natura itp.?

1 komentarz:

  1. W/g mnie krok trzeci nawołuje do zmiany sposobu życia, do przebudowy hierarchii wartości,sugeruje w celu ozdrowienia potrzebę wkroczenia na nowa ścieżkę życia duchowego. Nikt też ode mnie na początku nie oczekiwał -doskonałości, ale sugerowano mi bym podążał do niej czyli do Boga tak jak ja go pojmuje.
    I moim skromnym zdaniem liczy się dążenie (powierzenie)a nie to jak ma doskonałość na Imię.
    Czy jest to Adonai, Allah, Bóg, Elohim, Hari, Jehowa, Kriszna, Pan, Rama, Visznu czy Yahwe to najmniej ważne.
    Każdy członek AA ma prawo mieć takie poglądy religijne jakie mu się podobają i taka "doskonałość" jaka uważa za jedynie prawdziwa.
    Krok trzeci sugeruje też konieczność "postanowienia" czyli obrania jakiejś konkretnej drogi rozwoju duchowego.Ja osobiście na początku postanowiłem przyjąć jako program mojego rozwoju duchowego program AA. I okazało się że ten program może realizować praktycznie każdy alkoholik bez względu na jego przekonania religijne. I staram się traktować moje przekonania religijne jako coś osobistego i nie zadręczać nimi innych na mitingach.

    OdpowiedzUsuń