Zjawisko używania alkoholu jest czymś
powszechnie znanym i stanowi nieodzowny obraz naszej rzeczywistości,
mimo że jest rozmaicie oceniany, traktowany czy wykorzystywany – nie
podlega dyskusji jego stała obecność w naszym życiu. To, jak ta obecność
i możliwe decydowanie o niej wygląda może i powinna zależeć od nas,
jednak wpływ, jaki człowiek nań posiada i zeń korzysta bywa różny, za co
odpowiada niezliczona wręcz liczba czynników. Używanie alkoholu, mimo
że jest udziałem większości populacji, dla wyraźnej jej części stanowi
problem w postaci szkód czy chorób z uzależnieniem włącznie, dla
pozostałych też najczęściej w sposób wtórny przynosi wiele trudności. Są
one na tyle wyraźne, że całość zjawisk określa się mianem alkoholizmu i termin ten traktowany jako zjawisko społeczne wykracza daleko poza ramy li tylko uzależnienia.
Szczególną grupę w kontekście zjawiska
alkoholizmu stanowi młodzież. Okres dorastania jest najczęściej momentem
inicjacji alkoholowej, używania tej substancji w sposób często
niekontrolowany (czego przecież trzeba się nauczyć a przynajmniej poznać
jej indywidualny zakres), pod presją otoczenia, z chęci poznania
jakości działania (w tym doświadczania siebie w stanie odurzenia),
a także pierwszych prób wykorzystywania intoksykacji w określonych
celach. Według cyklicznie prowadzonych badań (np. badania ESPAD)
nastolatki piją alkohol i na przestrzeni lat notuje się zarówno spadek
wieku inicjacji alkoholowej z jednoczesną wyraźną tendencją wzrostu
ilości i częstości jego spożycia. Badania podkreślają fakt, iż ponad 70%
nastolatków piło w ciągu ostatniego roku, zaś blisko połowa w ciągu
ostatniego miesiąca z czego wyraźny odsetek (ok. 15%) wprowadziło się
w stan upojenia alkoholowego.
Spośród wielu czynników skłaniających
młodzież do sięgania po alkohol, prócz wspomnianej chęci zaspokojenia
ciekawości, doświadczania „efektu upicia” czy presji rówieśniczej,
wyraźną rolę odgrywa przykład dorosłych (w tym rodziny), dostrzeganie
głównie pozytywnych efektów działania alkoholu, chęć oderwania się od
rzeczywistości czy wpływania na pożądaną zmianę nastroju. Nie można też
pominąć w piciu nastolatków chęci poczucia się jak dorosły,
dopasowywania się do otoczenia, celebrowania w społecznie akceptowany na
ogół sposób ważnych wydarzeń życiowych czy już sam fakt dostępności
napojów alkoholowych w przestrzeni publicznej.
To, że alkohol i jego spożycie jest
zawsze obarczone pewnym ryzykiem nie ulega wątpliwości, zaś w przypadku
młodzieży owe ryzyko nabiera szczególnej postaci. Wszystkie napoje
alkoholowe, mimo wielu rodzajów i postaci, zawierają etanol – substancję
dla fizjologii organizmu trującą i szkodliwą, jednak użyta
w odpowiedniej formie (rozcieńczona) jest powszechnie używana nie
powodując na ogół „natychmiastowych” szkód zdrowotnych. Jako substancja
chemiczna alkohol etylowy jest środkiem wyraźnie wpływającym na
ośrodkowy układ nerwowy – głównie na mózg aktywnie zmieniając jego
działanie, co znajduje odbicie w funkcjonowaniu psychiki i organizmu.
Powoduje wyraźne zmiany w sferze nastroju, samopoczucia, oceny
rzeczywistości zewnętrznej i wewnętrznej (tzw. poczucie „siebie” czyli
tożsamość), kontroli zachowania, podejmowania decyzji na poziomie
i jakości myślenia kończąc.
Efekty używania alkoholu to skutki
krótkoterminowe, czyli dotyczące bycia aktualnie pod wpływem tej
substancji odurzającej oraz długoterminowe, związane z kumulowaniem się
i wzajemnym dynamicznym współoddziaływaniem konsekwencji spożywania tej
używki. Mówiąc o przypadłościach wiążących się ze używaniem alkoholu
z oczywistych względów wskazujemy na samą osobę poń sięgającą, lecz nie
można zapominać o osobach z jej otoczenia – rodzinie, znajomych,
przyjaciołach, również doświadczających w wyraźny sposób konsekwencji
tego faktu. W związku z tym, że alkohol dość szybko przedostaje się do
krwi a z nią do mózgu, jego działanie jest szybkie i wyraźne, a zdarza
się że gwałtowne. Jest to uzależnione tak od jego ilości i jakości, co
od osoby pijącej, jej płci, wieku, wagi, wcześniejszych doświadczeń
i cech indywidualnych, także od poziomu tolerancji, stanu organizmu
i …kondycji emocjonalnej. Już niewielka dawka alkoholu potrafi obniżyć
zdolność racjonalnego myślenia i trafności oceny, co popycha do decyzji
i zachowań innych, niźli miałoby to miejsce „na trzeźwo”. Osoba czuje
się swobodniejsza, odważniejsza, skłonna do zachowań ryzykownych
ocierających się o brawurę lub wprost o bezmyślność czy głupotę. Większe
dawki alkoholu komplikują sytuację poprzez pogłębiającą się utratę
kontroli i panowania nad sobą z jednoczesnym trwaniem w przekonaniu, że
jest… odwrotnie, np. poprzez nieracjonalną wiarę we własne siły
i możliwości czy wynikającą z błędnej, bo niemożliwej przy zaburzeniach
myślenia, oceny swego stanu. Wraz ze wzrostem stężenia alkoholu we krwi
wyraźnie szwankuje funkcjonowanie organizmu i panowanie nad jego
odruchami – wydłużeniu ulega czas reakcji, pojawiają się zaburzenia
uwagi, spowolnienie ruchów z zachwianiem ich koordynacji przejawiających
się miedzy innymi zataczaniem się, przewracaniem, bełkotliwą mową aż po
utraty świadomości (palimpsesty), zaburzenia przytomności, zapadanie
w sen, śpiączkę a w ekstremalnych sytuacjach nawet śmierć. Młodzież
w kontekście używania alkoholu stanowi szczególną grupę ze względu na
moment życiowy i charakterystyczne dla niego wymogi jakim należałoby
optymalnie sprostać mając na uwadze jak najlepszą „bazę” do wejścia
i funkcjonowania w okresie dorosłości. Okres dorastania to czas
ostatecznego formowania się tożsamości. Czas rozwoju emocjonalnego,
fizycznego, społecznego – nauka i ćwiczenie podejmowania decyzji,
radzenia sobie z ich konsekwencjami, doświadczaniem wpływu radzenia
sobie ze stresem, konfrontowania ze światem dorosłych do którego, mimo
buntu i kontestacji, nieodwołalnie się aspiruje i, co bardzo istotne,
budowania relacji z otoczeniem z jednoczesnym badaniem w nich pozycji
własnej osoby. Używanie bądź nadużywanie w tym okresie alkoholu to
ryzyko negatywnego wpływu na jego rolę i znaczenie – alkohol może go
hamować, opóźniać, spłycać i zniekształcać, co ma niebagatelny wpływ nie
tylko na okres bycia nastolatkiem, ale też kolejne etapy życia. Szybkie
wejście w świat używek z alkoholem na czele potrafi demotywować
w obliczu trudności, zniechęcać do wytrwałości, tworzyć i utrzymywać
własne normy, wartości, zasady, komplikować relacje z innymi, co
skutkuje mniejszym bądź większym zafałszowaniem rzeczywistości. Chęć
radzenia sobie w niej, tzn. w świecie w którym jest obecny alkohol
wymusza, a z pewnością ułatwia sięganie poń i używanie go, co szeroko
otwiera drogę do nadużywania i w konsekwencji do uzależnienia od tej
używki, co w perspektywie młodej, nastoletniej osoby, ze zrozumiałych
względów nijak się nie mieści.
Artur Sokołowski
psycholog, psychoterapeuta
(materiał przygotowany dla Centrum Profilaktyki,
Terapii i Rehabilitacji GOPS Czerwonak)
źródło: czerwonak.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz