Dzielimy się informacjami, doświadczeniami narosłymi wokół programu 12 Kroków i stosujących go, by wymieniać je i by dać szanse zdobycia o nich wiedzy nieuzależnionym.

Walka z kacem. Żarcik


Każdy kto choć raz przebudził się po beztroskiej zabawie z tym jedynym w swoim rodzaju uczuciem, które zwykliśmy nazywać kacem poszukuje skutecznych środków na jego zwalczanie. Nie ma nic gorszego i bardziej dołującego niż stan po upojeniu alkoholowym.
Kac fizjologiczny
Budzisz się rano nieco oszołomiony, ale uskrzydlony myślami o wieczorze poprzedniego dnia, myślisz sobie: zaraz podskoczę do góry, szybciutką się ogarnę i przede wszystkim sprawdzę czy Anka zostawiła mi telefon na parapecie. Nic jeszcze nie wskazuje na to, że coś mogłoby pokrzyżować twoje plany. Próbujesz je więc zrealizować. Podskakujesz i natychmiast padasz na łóżko bezwładnie, jak żołnierz który wszedł na minę. Ból jest okropny, wykręca ci szczęki i paraliżuje język. Jego centrum znajduje się gdzieś na szczycie głowy, stamtąd iskry bólu rozchodzą się promieniście po całym ciele blokując jakikolwiek ruch. Do tego od razu dostajesz mdłości. Chciałbyś pobiec do łazienki, bo przypomniał ci się właśnie uduszony własnymi wymiocinami Jimi Hendrix, ale nie możesz, bo każdy ruch powoduje zgrzytanie w czaszce. – To już lepiej się udusić – myślisz. O tym, jak bardzo chce ci się pić przekonujesz się kilka minut później, kiedy ból nieco ustępuje. Próbujesz coś powiedzieć, ale język nie może się poruszyć. Kiedy w końcu udaje się coś z nim zrobić słyszysz, jak stuka głucho o podniebienie, niczym jakiś tłuczek do kotletów. Co zrobić w takiej sytuacji? Można oczywiście rozmyślać o tym, jak fajnie było wczoraj wieczorem, ale przecież nie można tego robić w nieskończoność, trzeba jakoś wstać, pozbierać się. Na dodatek czujesz, że natychmiast musisz iść do toalety.

Nie próbuj udawać w takiej sytuacji gieroja i nie podrywaj się nagle, jak gdyby nigdy nic, nie powtarzaj tego co przed chwilą powaliło cię na łóżko. Nie dobiegniesz do kibelka, runiesz na podłogę i będzie ci potem o wiele trudniej z niej wstać. Daj sobie najpierw chwilę czasu, uspokój się a potem zacznij powoli podnosić się z łóżka. Najpierw nogi, potem głowa lekko do góry i delikatnie dźwignij całe ciało. Oczywiście chodzisz trochę, jak zombie, ale jak nie będziesz się forsował to w piętnaście minut powinieneś dojść do toalety. Tam nie wkładaj od razu głowy pod kran tylko opłucz twarz, ogarnij się trochę, załatw co masz do załatwienia i ruszaj do kuchni. Tam być może znajdzie się coś co złagodzi twe cierpienia.

Najłatwiej sięgnąć po nie opróżnioną butelkę wódki, wlać sobie setkę i trzasnąć to jednym haustem. Od razu robi się lepiej, a poprzekrzywiane ściany twojego mieszkania prostują się i świat nabiera przyjemnej równowagi. Ha! To jest myśl! Okazuje się jednak, że wczorajszego wieczora wszystek alkohol włącznie z perfumami, które wręczyłeś Ance na imieniny został wypity (kto to do cholery mógł zrobić? A przede wszystkim kto tego bydlaka zaprosił na imprezę?!). Kiedy fakt ten dociera do twej świadomości siadasz na posadzce w kuchni i szlochasz zaciskając pięść tuż przy oczach. Nie załamuj się jednak. Jeśli masz w domu kiszone ogórki możesz wypić zalewę ze słoika. Nie rób tego jednak gwałtownie, bo w następnej sekundzie zalewa wraz z resztkami sałatki z wczoraj znajdzie się na podłodze w twojej kuchni. Jeśli nie masz ogórków możesz poszukać soku pomidorowego, może pomóc, choć nie musi. Niezłe są też zupy instant, ale skąd po takiej bibie wziąć zupę instant. Jeśli w domu nie masz literalnie nic nie wychodź, broń Boże, na miasto w poszukiwaniu lekarstw. Człowiek na kacu jest, jak magnes, zlatują się doń różne męty i nie wiedzieć czemu ciągną go na kolejne pijaństwo. W takiej sytuacji pozostaje ci tylko jeden niezawodny sposób na kaca – telefon do matki. Nie ma bowiem kobiety, która nie ruszyłaby na pomoc własnemu synowi kiedy ten ma kłopoty. A kac to są poważne kłopoty. Kiedy godzinę później odpoczywał będziesz przykryty pledem, z pilotem w ręku, a obok dymić będzie miseczka flaków lub żuru z kiełbasą przekonasz się, że miałem rację.

Kac moralny
Pojawia się wtedy kiedy w stanie upojenia alkoholowego czynisz awanse nieznanym ci kobietom obiecując im małżeństwo, przepisanie swojej kawalerki na ich nazwisko, przerejestrowanie samochodu, wycieczkę na lazurowe wybrzeże, lub coś podobnego, byle tylko zgodziły się wyjść z tobą do drugiego pokoju gdzie nikogo nie ma. Pół biedy jeśli się nie zgodzą, tylko wybuchną perlistym śmiechem właściwym wszystkim trzeźwym niewiastom i zostawią cię swojemu losowi. Gorzej kiedy zaczną ci się uważnie przyglądać dadzą się namówić na krótką wycieczkę. Kluczowe dla kaca i sposobów walki z nim będzie to w jakiej sytuacji się obudzisz. Raczej pewne jest, że obok ciebie leżeć będzie jakaś pani. Pokonując ból i drętwienie powiek musisz przyjrzeć się jej twarzy, musisz zobaczyć co ona wyraża. Jeśli wyraża senną satysfakcję i radość, wiej bracie gdzie oczy poniosą, nie zwracaj uwagi na młot pneumatyczny w głowie, na to że plączą ci się nogi, ani na fakt iż twoje spodnie gdzieś się zapodziały (schowała je cholera!). Wiej, bo kiedy ona się obudzi już nic innego ci nie pozostanie, jak zamieszkać u niej. Dobrze będzie jeśli tylko na jakiś czas.

Kiedy jednak widzisz, że dziewczę ma minę skwaszoną i samo nie potrafi ze sobą dojść do ładu możesz spokojnie zasnąć i poczekać gdzieś do południa aż objawy kaca zelżeją. Nie próbuj, jak radzą niektórzy walczyć z kacem za pomocą żwawego i gwałtownego seksu. To pomaga, ale tylko wtedy kiedy masz pewność, że pani obok ciebie to osoba z którą zdecydowałeś się związać swój los. Nie próbuj tego z przypadkowo poznanymi kobietami, a przynajmniej nie próbuj do chwili kiedy nie poznasz ich rzeczywistych zamiarów. Poleż spokojnie i poczekają co ona powie. Jeśli wstanie, przywita cię półgębkiem i miast paradować bez ubrania po pokoju, prężyć się przed lustrem i otwierać na oścież okno, owinie się kocem i pójdzie do łazienki – wtedy jesteś uratowany. Zwlecz się z łóżka i o ile to możliwe idź do kuchni zaparzyć jej kawę. Nie musisz pić z nią tej kawy. Wczoraj wszystko schrzaniłeś, więc możesz spokojnie iść do domu lub gdziekolwiek lub wyprawić ją w jakimś, dowolnym kierunku, a potem zająć się swoim kacem. No i oczywiście pod żadnym pozorem nie dzwoń w takiej sytuacji do matki.

Kac twórczy
Bywają sytuacje gdy po ciężkim pijaństwie zrywasz się lekko rozedrgany, ale na chodzie. Myśli przelatują ci przez głowę niczym mustangi na prerii, a każda z nich jest zabójczo piękna. Masz ochotę pisać, śpiewać, tworzyć, żyć pełnią życia i wydaje ci się, że gdybyś wzbił się swobodnym lotem z dachu wieżowca, w którym mieszkasz prądy powietrzne uniosłyby cię hen, hen za morza. Nie próbuj jednak żadnej z tych rzeczy. Masz po prostu kaca określanego mianem kaca twórczego, lub metafizycznego. Kaca, który potraja siły i daje moc do działania, ale jest jednocześnie pułapką. Rzeczy które wyprodukujesz w stanie tej euforii nie zdobędą akceptacji bliźnich. Nikt nie będzie cię nosił na rękach, nie nazwie geniuszem i nie skomponuje hymnu na twoją cześć. Pośmieją się najwyżej trochę z wariata lub zadzwonią na policję, albo nie daj Bóg na pogotowie. Jeśli możesz, przeczekaj ten stan.

Oczywiście wszyscy pamiętamy opowieść o plemieniu Dajaków z Borneo, które urządza rytuale popijawy, po to by potem siedzieć z obłędem w oczach na ścieżce w dżungli i wieszczyć przyszłość. Kac jest w tej społeczności uważany za stan, w którym człowiek ma łączność z bogami i przyszłość nie ma wtedy przed nim tajemnic. Pamiętaj jednak, że nie jesteś Dajakiem, a wokoło nie ma dżungli. O wieszczeniu przyszłości nie może być więc mowy. Jeśli masz przymus to napisz jakiś wiersz albo opowiadanie, spalisz to potem i tak. Możesz oczywiście zrobić w takiej sytuacji jeszcze jedną rzecz, która będzie najbardziej sensownym ze wszystkich wyjść. Zadzwoń do kumpla i poproś go by do ciebie wpadł, niech po drodze kupi flaszkę, albo najlepiej dwie. Potem wypijcie to szybko i zadzwońcie po dziewczyny. Kiedy obudzisz się kolejnego poranka masz gwarancję, że kac twórczy minął. Mas teraz zwykłego kaca, którego możesz z łatwością pozbyć się klinem.

źródło: coryllus.salon24.pl



dodajdo.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz