Dzielimy się informacjami, doświadczeniami narosłymi wokół programu 12 Kroków i stosujących go, by wymieniać je i by dać szanse zdobycia o nich wiedzy nieuzależnionym.

Porażka jako wyzwanie


Jakże wdzięczny jestem dzisiaj, wiedząc, że w s z y s t k i e moje dawne porażki były niezbędne do tego, bym mógł znaleźć się w punkcie, w którym jestem teraz. Dotkliwy ból zaowocował doświadczeniem i dzięki cierpieniu stałem się posłuszny. Gdy zwróciłem się do Boga* - jakkolwiek Go pojmuję - podzielił się ze mną swymi cennymi darami. Doświadczenie i posłuszeństwo umożliwiły mi rozwój, który zrodził we mnie poczucie wdzięczności. Aż w końcu osiągnąłem spokój ducha i umysłu - żyjąc w trzeźwości i dzieląc się nią.

1 komentarz:

  1. Bóg kalkuluje tak, że nic nie idzie na marne. Nawet porażka jest dla nas lekcją pokory - bolesną, lecz zapewne potrzebną.
    JAK TO WIDZI BILL, STR.31

    OdpowiedzUsuń