Dzielimy się informacjami, doświadczeniami narosłymi wokół programu 12 Kroków i stosujących go, by wymieniać je i by dać szanse zdobycia o nich wiedzy nieuzależnionym.

W AA nie udziela się rad...

"...Ponieważ Czwarty Krok jest zaledwie początkiem życiowej praktyki dokonywania własnej oceny, warto doradzić nowicjuszowi, aby najpierw przyjrzał się tym wadom, które sprawiają mu najwięcej kłopotów i są najbardziej oczywiste. ... "
 Dwanaście Kroków i Dwanaście Tradycji str. 51
 
 - Panuje powszechne przekonanie, że w AA nikt nikomu nie udziela rad. Nie jestem do tego przekonany, gdyż na początku chętnie słuchałem rad "weteranów" i porównywałem z moimi doświadczeniami. W 12x12 jest wiele rad Billa. ta nie jest pierwszą, które pomogły mi zrozumieć siebie, zobaczyć siebie oczami Billa. Gdy rozmawiam z podopiecznymi, to zawsze dodaję, że jestem odpowiedzialny za to, co mówię i robię. Usłyszaną czy wyczytaną radę stosuję na własną odpowiedzialność - to ja jestem odpowiedzialny za to, co zrobię, a nie ten, którego rady posłuchałem czy wyczytałem. "Długie Polaków nocne rozmowy", które prowadziliśmy po mityngach w pokojach, w czasie dni skupienia AA, były pewną formą wzajemnego sponsorowania, udzielania sobie rad, wymiany doświadczeń. Byłem tym, który "na początku zaliczył" wszystkie pierwsze dziesięć spotkań organizowanych przez "Sterowców" z Poznania w Ośrodku Zakroczymskim. Za każdym razem przywoziłem do Zakroczymia kogoś "nowego", aby posłuchał bardziej doświadczonych aowców z Poznania. Dziś , ci ówcześni "nowi", mają ponad dwudziestoletnie stany nieprzerwanej trzeźwości. A jak jest u Was ze słuchaniem rad innych i udzielaniem rad innym? 

 Krok V
"Wyznaliśmy Bogu, sobie i drugiemu człowiekowi istotę naszych błędów.
(ang. Admitted to God, to ourselves and to another human being the exact nature of our wrongs.)"

Tradycja V
 "Każda grupa AA powinna stanowić duchową jedność, posiadając tylko jeden zasadniczy cel: nieść posłanie alkoholikowi, który jeszcze cierpi." (wersja pełna)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz