"Jeśli tylko niczego nie będziesz taić, twoje uczucie ulgi będzie rosło z minuty na minutę. Tamowane przez wiele lat emocje wyrwą się z ciemnych zakamarków i raz ujawnione znikną, jak pod działaniem cudownego zaklęcia. Miejsce ustępującego bólu zajmie kojący spokój. A jednocześnie połączenie pokory z pogodą ducha często prowadzi do jeszcze innego doświadczenia o nie zwykłej wartości i wadze.
Wielu członków AA, byłych agnostyków lub ateistów, wspomina, że to właśnie pod koniec Piątego Kroku po raz pierwszy w życiu poczuli realną obecność Boga. Także ludzie wierzący podczas tego Kroku często doznawali uczucia większej niż kiedykolwiek bliskości Boga.
To uczucie jedności z Bogiem i z człowiekiem, Wyjście z izolacji dzięki otwartemu i uczciwemu ujawnieniu dręczącego nas brzemienia winy, prowadzi nas w spokojne miejsce, w którym możemy przygotować się do kolejnych Kroków, zmierzających w kierunku pełnej i wartościowej trzeźwości..."
Dwanaście Kroków i Dwanaście Tradycji str.63
Krok V
"Wyznaliśmy Bogu, sobie i drugiemu człowiekowi istotę naszych błędów.
(ang. Admitted to God, to ourselves and to another human being the exact nature of our wrongs.)"
Tradycja V
"Każda grupa AA powinna stanowić duchową jedność, posiadając tylko jeden zasadniczy cel: nieść posłanie alkoholikowi, który jeszcze cierpi." (wersja pełna)
W pamięci został mi moment, gdy uświadomiłem sobie, że w tym momencie zaczynam pisać "od nowa swój życiorys".
Mam do zapisania "czystą" kartę - jestem pod Jego opieką.
Nagle życie stało się prostsze niż wcześniej wydawało mi się Czułem lekkość na duszy, chociaż przede mną był trudny jeszcze czas 'rozliczeń", to pojawiła się myśl, że teraz będę mógł rozwiązywać swoje problemy bez "drinka".
Modlitwa codzienna stała się moim chlebem powszednim - zostałem do niej jeszcze bardziej przekonany. Obiecałem sobie NIGDY z niej nie zrezygnować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz