„Tak więc
raczej wskutek okoliczności niż własnej zasługi trafiliśmy do AA,
przyznaliśmy się do porażki, wznieciliśmy w sobie pierwsze iskry wiary, a
teraz pragniemy powierzyć naszą wolę i nasze życie Sile Wyższej”
12 kroków i 12 tradycji
str. 40
- Czy powierzając swoje życie i wolę (pomimo popełnianych błędów), każdego następnego dnia mogę zacząć żyć od nowa?
- Czy umiem żyć dniem dzisiejszym, nie wybiegając myślami zbytnio naprzód?
- Czy
niekiedy zdarza mi się, abym odnosił się do nowicjusza z pozycji:
Nauczyciel i kaznodziei?
Czy traktuję Go jak nowego przyjaciela, któremu
mogę bezinteresownie pomóc, oraz sam mogę czerpać z jego przykładów?
Krok III
"Postanowiliśmy powierzyć naszą wolę i nasze życie opiece Boga, jakkolwiek Go pojmujemy.
(ang. Made a decision to turn our will and our lives over to the care of God as we understood Him.)"
Tradycja III
"Nasza wspólnota powinna obejmować wszystkich, którzy cierpią z powodu alkoholizmu. Toteż nie mamy prawa odrzucić nikogo, kto pragnie zdrowieć. Przynależność do AA nigdy nie powinna być uzależniona od posłuszeństwa czy pieniędzy. Nawet dwóch czy trzech alkoholików spotykających się w celu utrzymania trzeźwości może określić się jako grupa AA, pod warunkiem, że jako grupa nie mają żadnych innych celów ani powiązań." (wersja dłuższa)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz