Dążyliśmy poprzez modlitwę i medytację do coraz doskonalszej więzi z Bogiem, jakkolwiek GO pojmujemy, prosząc jedynie o poznanie Jego woli wobec nas oraz o siłę do jej spełnienia.
Samotne działania w sprawach duchowych bywa niebezpieczne. Ileż to razy słyszeliśmy ludzi powołujących się w dobrej wierze na przewodnictwo Boże, gdy było oczywiste, że są oni w błędzie. Lekceważąc i fakty i pokorę uporczywie trzymali się złudzeń i usprawiedliwiali największe nonsensy rzekomym głosem usłyszanym z niebios.
- Czy wiem po co potrzebny mi jest drugi człowiek, w moim trzeźwieniu ?
- Czy mimo swoich przekonań, wiem że mogę się mylić??
- Skąd wiem co mam robić? (by było lepiej ,a nie gorzej)
Samotne działania w sprawach duchowych bywa niebezpieczne. Ileż to razy słyszeliśmy ludzi powołujących się w dobrej wierze na przewodnictwo Boże, gdy było oczywiste, że są oni w błędzie. Lekceważąc i fakty i pokorę uporczywie trzymali się złudzeń i usprawiedliwiali największe nonsensy rzekomym głosem usłyszanym z niebios.
- Czy wiem po co potrzebny mi jest drugi człowiek, w moim trzeźwieniu ?
- Czy mimo swoich przekonań, wiem że mogę się mylić??
- Skąd wiem co mam robić? (by było lepiej ,a nie gorzej)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz