Dzielimy się informacjami, doświadczeniami narosłymi wokół programu 12 Kroków i stosujących go, by wymieniać je i by dać szanse zdobycia o nich wiedzy nieuzależnionym.

H A L T czyli coś co jest bardzo niebezpieczne


Poczułam że coś ze mną ostatnio nie tak. Pisałam juz o nawrotach, o pomaganiu innym, o zrozumieniu swojego nałogu, o wspomnieniach z alkoholem... a teraz chcę napisac o tym co jest zyciem codziennym kazdego z nas. My alkoholicy po terapiach ( heheh) wiemy co do HALT- czyli taki program zagroźeń jak ja sobie to nazywam. Dla niewtajemniczonych chodzi o skrót z angielskich wyrazów
H - hungry ( głodny)
A - angry ( zły, wściekły)
L - lonely ( samotny)
T - tired ( zmęczony )

Dlaczego dziś o tym? bo któryś dzień pod rząd wrociłam do domu o 20.00 z myslą że dzięki Bogu małe dzieci mi nie płaczą, nie muszę się martwic ze nie było obiadu , że mogę się poprostu umyc i położyc do łożka włączajac sobie odcinek ulubionego serialu ( oczywsicie z kompa bo czeka tam na mnie cały sezon...) , ktory dawkuję sobie jako deser...
Niby nie powinnam narzekac w czasach gdy ludzie nie mają pracy, a moja firma sie w koncu zaczyna się kręcic i zaczynam konkretnie zarabiac...
Ale teraz gdy o szarym poranku siedzę sluchając Skunk Anansis, patrzę przez okno, pijac kawę i czuję sie zmęczona. A spałam intensywnie i 7 godzin.
Gdy wczoraj wieczorem wracałam samochodem do domu ( a mam ładnych kilka kilometrow) zastanawiałam się czy powinnam jeszcze po powrocie wysłac kilka maili itp... To chore i nieuchronnie prowadzi mnie do dalszgo etapu. ...brrr
Przepracowanie powoduje ze "łapię" sie na tym że prawie nic nie jadłam, i wtedy wystarczy zapalnik pod postacią informacji negatywnej, ktora mnie zezłości, załamie?,... nałoży się na siebie kilka elementów i czy wtedy zdrowy chłodny rozsądek pomoże mi opanowac głód alkoholowy który na bazie pustego żołądka poczuje luz???
mam taką nadzieję, ale chce zrobic cos szybciej. Przeciez nie po to "uczą" nas na terapiach jak rozpoznawac, jak zapobiegac...zebym teraz majac wiedzę i narzędzia płynęła z prądem.

Dlatego tak ważne są te cztery sprawy, ktore muszą współgrac. Nie napisałam o samotności, bo akurat to mnie nie dotyczy, ale wiem że samotnosc jest problemem wielu z Was, a picie w samotności nie jest mi obce. Dlatego druga osoba, wsparcie, przyjaciele, kontakt z ludzmi jest tak ważny.
jJa sama piłam w samotności, bo wydawało mi sie to moim azylem, ucieczką. Dziś już nie unikam ludzi, co nie znaczy że jestem lwem salonowym:-)

Może własnie te cztery czynniki powodują że coraz wiecej młodych, fajnych ludzi pije coraz wiecej...

Praca, Duże Miasto, Integracje, Imprezy, styl życia z kieliczkiem wina w ręku...:-(

Czy zauwazyliście że w każdym polskim nowym serialu ( Usta Usta, KSD, czy innych ) gdzie życie toczy się wsród tzw młodych wilków, srednia wieku 25-35 pije sie mnostwo alkoholu? czy może tylko ja jestem taka wyczulona że zauważam zawsze kieliszki w reku, ....

spokojnego dnia, dzis zwolniłam tempo....:-)))

źródło: alkoholiczka-mad

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz