Dzielimy się informacjami, doświadczeniami narosłymi wokół programu 12 Kroków i stosujących go, by wymieniać je i by dać szanse zdobycia o nich wiedzy nieuzależnionym.

Wywiad GRAPEVINE z Allenem Aultem


Allen Ault, dyrektor Krajowego Komitetu Więziennictwa w Departamencie Sprawiedliwości USA jest powiernikiem klasy A /nie alkoholik/ Anonimowych Alkoholików.

Od początku istnienia, AA miało nadzwyczajnych przyjaciół w więziennictwie. W roku 1942, już w 7 lat po spotkaniu Billa z Bobem, Clinton Duffy zaniósł posłanie AA do San Quentin, największego więzienia w kraju. Trzydzieści lat później, powiernik – nie alkoholik Jim Estelle, były dyrektor Departamentu Więziennictwa w Teksasie, zachęcał członków AA w więzieniach by wchodzili w struktury służb AA i otaczał opieką więzienne AA w całych Stanach Zjednoczonych. Dziś pałeczkę przejął nowo wybrany powiernik klasy A /nie alkoholik/, Allen Ault, dyrektor Krajowego Komitetu Więziennictwa w Departamencie Sprawiedliwości USA. Przed objęciem tej funkcji był on naczelnikiem więzień w Georgii, Colorado i Misissipi, kierował również Wydziałem Prawa Karnego na Uniwersytecie Stanu Georgia. Pomimo zadziwiających osiągnięć i imponującego wzrostu, Ault jest niezwykle skromny, swobodnie żartuje z samego siebie i wydaje się być w pełni świadomy różnicy pomiędzy tym, czego nie może zmienić, a tym co może. Ostatnio na swojej pierwszej Konferencji Służb Ogólnych w Nowym Jorku miał okazję zaprezentować swą wieloletnią pracę z alkoholikami w więzieniach i powiedzieć o roli AA w ich powrocie do zdrowia.

GRAPEVINE: W jaki sposób pierwszy raz zetknąłeś się z AA ?
Allen Ault : Krótko po obronieniu doktoratu dostałem propozycję od dyrektora więziennictwa w Georgii by opracować system diagnostyczno- klasyfikacyjny dla nowego, maksymalnie zabezpieczonego więzienia. W charakterze zaliczki dostałem pracę więziennego klawisza. Przez mój oddział przewijało się rocznie około7000 więźniów, poza tym miałem około 135 stałych „pensjonariuszy” i specjalny blok ze 100 najbardziej niebezpiecznymi przestępcami w Georgii. Pracowałem z pół roku, gdy odwiedziła mnie grupa AA z prośbą o zorganizowanie mityngu wewnątrz. AA wystartowało więc w tym więzieniu w okresie mojej pracy. Nie wiedziałem wtedy o AA dużo, ale ludzie którzy przyszli zrobili na mnie dobre wrażenie. Wkrótce zostałem oczarowany. Wszyscy skazani tutaj mieli niebłahe wyroki, ale nawet ci najgrubszego kalibru – mordercy, gwałciciele – przystępowali do AA. Bardzo mnie to zainteresowało i odkryłem, że wielu z nich w chwili popełnienia zbrodni było pod wpływem alkoholu. Dowiedziałem się też w tych pionierskich dniach, a co dziś jest już bezdyskusyjne, że alkohol jest poważnym problemem w więzieniach i aresztach. Że jest przyczyną obecności tam wielu ludzi lub co najmniej motorem napędowym wielu przestępstw.
GV : Jaki procent w zakładach karnych stanowią alkoholicy ?
A : Według ostrożnych szacunków ok. 80% ma poważne uzależnienie chemiczne, z czego większość przypadków to alkoholicy. Mamy ok. 2 miliony ludzi w więzieniach więc problem jest niebagatelny. W czasie mojej ostatniej kadencji na stanowisku dyrektora więziennictwa w stanie Georgia zajęliśmy się nim poważnie. Pewnego razu złożyłem chyba jedno z największych w historii zamówień na literaturę AA – coś rzędu 28 000 $ . Ale to była kropla w morzu jeśli wziąć pod uwagę, że miałem 135000 osób na zwolnieniu warunkowym, 35000 osadzonych, a 80% z nich miało poważne uzależnienie.
GV : Jakie wrażenie wywarł na tobie pierwszy kontakt z AA ?
A : Było takie, że członkowie AA wiedzą o niebo więcej niż ja na temat alkoholizmu i że mają konsekwentny program. Podobało mi się 12 Kroków. Zacząłem widzieć pozytywne efekty w postawach więźniów, zarówno w więzieniu jak i po wyjściu. Nie twierdzę, że dotyczyło to wszystkich, ale to była rzeczywiście wielka pomoc – szczególnie gdy AA dawało więźniom oparcie poza murami. To dla mnie najważniejsze. Dzisiaj jednym z moich zadań jest pomaganie władzom stanowym w tworzeniu dobrych programów dla więźniów opuszczających zakłady karne. W tym roku wyjdzie na wolność 630000 osób. Zbyt często dostają oni po staremu 50$, komplet ubrania i bilet na drogę. A potrzebują znacznie więcej – to kwestia chociażby dobrej polityki bezpieczeństwa publicznego. Trzeba robić więcej by mieć pewność, że nie będzie więcej przemocy i ofiar. Sądzę, że AA może być naprawdę podstawowym czynnikiem dla wielu więźniów. Gdy byłem strażnikiem w więzieniu to słyszałem od wielu podopiecznych, że jak wyjdą to wezmą sobie dziwkę i się upiją. Wtedy wypiska to była: 25$, ciuchy i bilet. Więc te 25$ miały być wydane pierwszego wieczora. Oznaczało to, że znajdą się w położeniu tak złym, w jakim jeszcze nigdy w życiu nie byli. Niestety, w wielu stanach jest tak do dziś. Ale w paru miejscach AA gra ważną rolę pomagając w programach terapeutycznych i treningowych. Oficjalna liczba skazanych, którzy przeszli terapię osiągnęła 200000 w 1994 roku, lecz po wyborach 1994 roku przestępczość i więzienia stały się wielkim tematem : położono nacisk na represyjność systemu karnego, mimo badań, że sama represyjność zwiększa w rzeczywistości recydywizm o 7 %. Większość programów terapeutycznych zlikwidowano, w wielu wypadkach nawet AA zniknęło z więzień.
GV: 7 % ? To dużo.
A : O tak, tym bardziej, że wiadomo co jest naprawdę skuteczne: dobry program dla wychodzących na wolność redukuje recydywizm o 35% . Anonimowi Alkoholicy mogą mieć w tym wielki udział. A na razie obniżyliśmy liczbę więźniów otrzymujących terapię do 1 na 10 i na dziś mamy tylko 170000 więźniów, którzy otrzymują pomoc, włączając w to AA. To smutny obraz.
GV : Duża część twojej pracy to edukacja.
A : Jedną z najpoważniejszych przyczyn przestępczości jest dziś „kryminalne myślenie”. Potwierdzają to wszystkie badania jak i rodziny przestępców. Poprzez dobrze opracowane programy można nauczyć ludzi alternatywnych sposobów myślenia i zachowania, dać im lepsze szanse. Można wzmocnić przekonanie, że lepiej
ułożę sobie życie pozbywszy się „kryminalnego myślenia i działań”. Byłoby zbytnim uproszczeniem sprowadzić wszystko do świadomych zachowań, lecz dotyczą one każdej dziedziny życia. Niedawno trenowałem to grając w golfa /śmiech/ . To jest jedna z rzeczy którymi wydaje się zajmować AA. To bardzo ważny temat.
GV : Czy zauważasz zmiany w sposobie widzenia przez profesjonalistów alkoholizmu wśród więźniów ?
A : Zwykło się uważać, że póki ktoś jest w więzieniu to nie będzie pił. Ale, oczywiście można się upić i w więzieniu. Każdorazowo w całym kraju, gdy robiliśmy wyrywkowe kontrole na zawartość alkoholu w moczu dostawaliśmy pozytywny wynik u ok. 3,8% badanych więźniów. Dopiero dwa, może trzy lata temu ktoś zauważył, że ci ludzie wychodzą na wolność a nic dla nich nie zrobiono wewnątrz. Dostają nawet zwolnienia warunkowe w wielu stanach. To jest przerażające. Potrzebujemy dobrych i skutecznych programów wewnątrz więzień działających niezależnie od systemu kary i odpowiedzialności za popełnione już czyny. Uczyć co robić po wyjściu, jak szukać pracy, zapewnić odpowiednią edukację. A potem kontynuować programy na wolności. Łącznie z pomocą w zatrudnieniu i – co jest kluczowe, najważniejsze – utrzymanie trzeźwości.
GV : Co masz nadzieję zrobić jako dyrektor Krajowego Komitetu Więziennictwa by zrealizować te plany ?
A : W przeszłości mój Komitet zostawił problemy uzależnień innym instytucjom. Mamy parę organizacji federalnych wykonujących wielką pracę w dziedzinie uzależnień chemicznych. Jednak niewiele z tego docierało do więzień. Chcę by Komitet sponsorował programy współpracy dyrektorów instytucji zajmujących się uzależnieniami z odpowiedzialnymi za więzienną służbę zdrowia.
GV : Co cię skłoniło by zostać powiernikiem AA ?
A : Bardzo wiele dostałem od AA, przez wszystkie lata działalności zawodowej. Pora by coś oddać. Naprawdę lubię AA – i ludzi z AA. Wiem, że to wielki obowiązek i traktuję go poważnie. Czasami bywa bardzo obciążający. Ale nauczyłem się strasznie dużo, choć wciąż pozostaje parę wątpliwości. Wszyscy których spotykam na Radach Powierników czy Konferencji są bardzo elokwentni i inteligentni. Tacy byli też obaj założyciele: świetnie wykształceni, sprawnie rozumujący, nadzwyczaj błyskotliwi. Zastanawiam się czy AA będzie równie skuteczne wśród więźniów, znacznie gorzej wykształconych i prostych. Jak dostosuje się do tych ludzi? Czy ich zdoła przyciągnąć?
GV : Co w czasie twojej służby w AA najbardziej cię zaskoczyło ?
A :Najbardziej poruszyli mnie sami Aowcy. W centrum Waszyngtonu nie brakuje egocentryków Słuchając wypowiedzi na mityngu otwierającym Konferencję przyszło mi na myśl, że kluczem do sukcesu AA jest właśnie opanowanie ego. Dzięki temu ludzie pomagają sobie nawzajem. Niewiele jest miejsc gdzie widać to tak wyraźnie, sami dobrze o tym wiecie. Z uczestnictwa w dużych grupach AA wyniosłem zupełnie inne wrażenia na temat stosunków między aowcami i ich uczciwości. Dlatego byłem niezwykle zaskoczony. Naprawdę.
GV : Co twoim zdaniem AA może zrobić by dotrzeć do większej ilości więźniów ?
A : Grupom, które decydują się wejść do więzienia i tam docierać do więźniów, zwykle się to udaje. Natomiast ciągle jeszcze AA nie dociera do obsługi więzień. Część pracowników jest sceptyczna i cyniczna wobec AA. Na Konferencji Pracowników Więziennictwa AA niknie w zalewie setek sprzedawców broni, systemów komputerowych i najnowszych elektronicznych cacek. Mam nadzieję, że wypracujemy metody docierania do personelu z informacją o AA. Bardzo miło jest słyszeć, że wielu pracowników więzień ma w rodzinie lub wśród przyjaciół kogoś, komu AA pomogło. Oni wiedzą, że jak dobre jest AA – ale w pojedynczych przypadkach. Nie wiedza, że również na skalę masową.
GV : Sugerujesz, że muszą zobaczyć liczby zanim uwierzą, że AA działa ?
A : Tak. Są wyszkoleni, by myśleć w taki sposób. Inaczej AA nie zdobędzie zaufania jakiego potrzebuje.
GV : Czy jest jeszcze coś dotyczącego twojej pracy o czym chciałbyś powiedzieć członkom AA ?
A : Tak, bardzo egoistycznie. Chciałbym zobaczyć w każdym stanie USA działający program dla więźniów wychodzących na wolność. A ponieważ alkoholizm jest tak wielkim problemem, to – znów egoistycznie – chciałbym widzieć, że AA odgrywa w nim coraz większą rolę. Każdego roku 630000 osób powraca do społeczeństwa. AA może wiele dla nich zrobić.




źródło: Wydanie specjalne. MITYNG ZK SIEDLCE 04 PAŹDZIERNIK 2002

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz